Václav Klaus Jr. radzi matkom, jak powinny żyć

Komentarz
Irena Buršová
| 25.9.2023
Václav Klaus Jr. radzi matkom, jak powinny żyć
profimedia.cz

Prezes Trójkolorowych doradza często i chętnie, i równie chętnie stylizuje się na mędrca, który wiele widział i doświadczył, a jego ogromne doświadczenie życiowe upoważnia go do mówienia praktycznie o wszystkim. Na przykład o tym, jak być lepszą matką.

Václav Klaus Jr. wywołał nieco zamieszania w zeszłym tygodniu, kiedy na swoim Facebooku zganił matki, które podczas spaceru z wózkiem zamiast zwracać uwagę na swoje dzieci, patrzą na swoje telefony komórkowe. Trzeba przyznać, że poseł pisze takie rzeczy, aby przyciągnąć uwagę i pozostać istotnym w przestrzeni publicznej, a kiedy zwracamy na niego uwagę, częściowo gramy z nim w tę grę. Biorąc pod uwagę, że wiele z jego stanowisk rezonuje z szerszą populacją, czasami warto nie pozwolić im odejść.

W poście z prawie czterema tysiącami reakcji i dwustoma udostępnieniami, prezes Tricolor podzielił się doświadczeniem, w którym spotkał kilka matek z wózkami podczas wycieczki rowerowej w praskiej dolinie Prokop. "7/8 z nich ściskało telefony komórkowe i coś pisało. Nie patrzyły na dziecko, by sprawdzić, czy nie ma osy lub czy nie otworzyło oczu, by zobaczyć roześmianą matkę..." Zakończył, radząc tym powierzchownym kobietom, że "czas leci strasznie szybko i nie jesteś na świecie z powodu fesjbuka i instac".

Post zaczyna się od słów "apolityczny status dla mam", co już na wstępie jest niebezpieczną manipulacją. Wręcz przeciwnie, taki post jest z natury polityczny. Pamiętacie, że to Václav Klaus Jr. kilka lat temu zaciekle walczył przeciwko zagwarantowaniu miejsc w przedszkolach dla dwulatków? Możemy śmiać się z tego, co Václav Klaus Jr. przedstawia światu, ale nie powinniśmy zapominać, że jest on posłem do parlamentu i człowiekiem, który ma prawo decydować o życiu nas wszystkich, w tym przypadku o warunkach, jakie państwo stawia rodzicom.

Nie przestaje się być człowiekiem wraz z macierzyństwem

Václav Klaus Jr. krytykuje kobiety za to, że nie poświęcają uwagi swoim dzieciom i egoistycznie oddają się rozrywkom. Zaskakujące jest to, jak trafnie odgadł, dlaczego dana mama patrzy na swój telefon. Czy ten ojciec czwórki dzieci wie, że spacer to tylko niewielka część dnia? Czy wie, że matki używają dziś swoich telefonów do robienia zakupów, umawiania wizyt lekarskich, wyszukiwania informacji o dzieciach i komunikowania się z innymi członkami rodziny? I być może najbardziej fundamentalne pytanie brzmi: Czy Václav Klaus Jr. wie, że kobieta jest w pełni istotą ludzką i że po urodzeniu dziecka nie kurczy się do roli matki i niczego więcej? Nawet jeśli czyta "facebooka" lub ogląda tutoriale makijażu, to jej sprawa.

Niestety, nie tylko prezes Trójkolorowych żyje w przekonaniu, że w momencie porodu kobieta przechodzi swoistą zmianę osobowości, wraz z którą natychmiast odrzuca wszystko, co dawało jej przyjemność i spełnienie - co po prostu współtworzyło jej tożsamość - a jej jedynym zainteresowaniem w życiu, które wypełnia całą jej przestrzeń mentalną, że tak powiem, 24/7, jest opieka nad niemowlęciem. Wiele matek, które faktycznie musiały tak intensywnie opiekować się dzieckiem (na przykład z powodu nieobecności partnera i braku zabezpieczenia w postaci dziadków lub innych opiekunów), zeznałoby, że takie "wypalenie" jest tylko bezpośrednią drogą do wypalenia lub depresji poporodowej.

Kwestionowanie zdolności do mentalnego "wyłączenia się" w kilku chwilach zarezerwowanych dla siebie jest doskonałym przykładem arogancji kogoś, kto nie zbliżył się do faktycznej opieki nad małymi dziećmi. Pokazuje również, jak ślepy jest Klaus na niestandardową opcję, a mianowicie, że kobieta na urlopie rodzicielskim jest tylko opiekunką i jest wspierana przez swojego partnera i państwo przez trzy do czterech lat. Wiele kobiet z małymi dziećmi musi pracować, niektóre po prostu "chcą". Chcą pracować w niepełnym wymiarze godzin lub nad projektem, ponieważ chcą utrzymywać kontakty towarzyskie i powiązania ze swoją dziedziną lub po prostu znajdują radość i sens w swojej pracy i faktycznie odpoczywają od codziennych obowiązków. Mogą więc równie dobrze pracować na swoich telefonach komórkowych.

Kto komu dyktuje?

Jak to ostatnio często bywa, kobiety i matki są oceniane przez "starszego mędrca", który nie ma wątpliwości co do słuszności swoich spostrzeżeń. Taka postawa i sposób jej wyrażania są niestety symptomatyczne dla szerszej sceny politycznej. Hipokryzją jest doradzanie matce przez mężczyznę, który sam nigdy nie był głównym opiekunem, podobnie jak hipokryzją jest ciągłe podkreślanie przez społeczeństwo niezastąpionej roli kobiet w opiece nad dziećmi, a następnie obwinianie ich za brak zaangażowania w życie publiczne i tak zwaną "nieobecność", gdy organizatorzy konferencji, paneli i dyskusji od czasu do czasu próbują je zaprosić. Łatwo jest zignorować fakt, że kobiety nie chcą być w polityce, ale jednocześnie organizować spotkania od ósmej do północy w nocy lub ignorować nierówności w emeryturach spowodowane tym, że połowa populacji jest karana, ponieważ opiekuje się nowymi podatnikami, a zatem zarabia mniej i płaci mniej na ubezpieczenie społeczne.

Panowie tacy jak Václav Klaus Jr. nie chcą słyszeć o tych nierównościach, nie mówiąc już o pomocy w ich niwelowaniu. To nie należy do ich świata, tak jak nie należy do świata matek innych niż te z reklam pieluch, "uśmiechniętych" przez cały czas, ponieważ tak właśnie mężczyźni w średnim wieku wyobrażają to sobie w swoich fantazjach. To ironiczne, że krytyka matek zepsutych przez nowoczesną technologię pochodzi od przewodniczącego ruchu politycznego, który umieszcza na billboardach: "Nie pozwolimy, aby nowoczesna technologia dyktowała nam, jak mamy żyć".

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz