Złap mnie, jeśli potrafisz

Wywiad
Ondřej Tůma
| 4.9.2023
Złap mnie, jeśli potrafisz
Zdroj: Shutterstock

Są takie twarze, które lubi się widzieć rano w kiosku. Weźmy na przykład Lukáša Hejlíka na pierwszej stronie naszego bratniego magazynu Finmag. Lukáš zamienił swój dobrze płatny serial na pracę w bibliotekach i domach kultury. Jest w stanie utrzymać niewielki zespół aktorów. Próbkuje też, gdzie można zjeść w całym kraju.

Zorganizowanie wywiadu i sesji zdjęciowej z Lukášem Hejlíkiem nie jest łatwe. Mówiąc dokładniej: nie jest łatwo dotrzeć do niego w jednym miejscu przez dłuższy czas. Od szesnastu lat przemierza Czechy ze swoją serią inscenizowanych czytań o nazwie Listování. Każdego roku jego zespół aktorów wystawia do 800 przedstawień dla dorosłych i dzieci. Jednocześnie zdobywa punkty dzięki swojemu "produktowi ubocznemu" - Gastromapie Lukáša Hejlíka, w której poleca miłośnikom jedzenia i picia, które lokale warto odwiedzić od Chebu po Trzyniec. Aplikacja mobilna została już pobrana przez około osiemdziesiąt tysięcy osób, a prawie dwadzieścia tysięcy książek zostało sprzedanych. Początkowo nasza komunikacja przypomina grę w ping-ponga, ale ostatecznie spotykamy się w bistro w Letnej.

Czas zaczyna nas naglić. Kończymy kawę, wstajemy od stołu i ruszamy w stronę Stromovki na sesję zdjęciową. Najpierw w studiu, później w parku. Dyktafon pozostaje włączony przez cały czas.

Z jakim wyprzedzeniem planujecie?

Całkiem sporo. Listę robię z około dwumiesięcznym wyprzedzeniem. W czasie wakacji, kiedy nie gram, planuję wrzesień i październik, kiedy będziemy czytać " Moje dzieciństwo w socjalizmie " Honzy Simkaniča i " Czeski raj " Jardy Rudiša. Ale nie jestem sam. Moja żona jest teraz odpowiedzialna za organizację porannych występów. Pomaga mi też moja mama, dla której jest to praca na pełen etat, mimo że jest już na emeryturze. Jesteśmy czymś w rodzaju rodzinnego biznesu.

Leafing through

Projekt Listing został założony przez Lukáša Hejlíka w 2003 roku. Jego celem jest prezentowanie interesujących książek publiczności wszystkich pokoleń w formie inscenizowanego czytania, które w nowatorski sposób łączy literaturę i spektakl teatralny. Aktorom często towarzyszą sami autorzy - na przykład Robert Fulghum, Mariusz Szczygieł, Sarah Waters, Mikaël Ollivier, Tomáš Sedláček, Miloš Urban. Każdego roku w całym kraju odbywa się kilkaset przedstawień dla dzieci i dorosłych.

Co zrobisz, gdy mama każe ci wszystko organizować samodzielnie?

Myślę, że to nadejdzie pewnego dnia. Wtedy chciałbym namówić do tego moją siostrę.

Czy to prawda, że zatrudniasz aktorów na podstawie tego, czy mają prawo jazdy?

To prawda. Ostatnio napisał do mnie aktor z Brna, że odchodzi z Buranteatr i chciałby do nas dołączyć. Podał listę ról i powiedział, że podoba mu się Listing. Odpowiedziałem, że wygląda dobrze i czy prowadzi samochód. Powiedział, że jego prawo jazdy wygasło i nie ma samochodu. Odpisałem więc, że może chciałby rozwozić pizzę jako pracę wakacyjną. Dałem mu za to uśmiechniętą buźkę, ale najwyraźniej żart nie trafił do słuchu, bo nigdy więcej do mnie nie napisał. My, aktorzy, jesteśmy próżni, wszystko nas dotyka.

A czy warunkiem koniecznym jest prawo jazdy, czy samochód?

Prawo jazdy i doświadczenie. Każdy z nas musi czasem prowadzić samochód, dużo jeździmy pociągiem. Nasze tempo jest dość szalone, niektórym się to podoba, innych zniechęca. Kiedy przychodzą nowi aktorzy, czasami się boją i nie próbują.

Czy nie byłoby lepiej jeździć wszędzie własnym samochodem?

Każdy, kto ma samochód i przyzwyczaja się do jeżdżenia nim wszędzie, z czasem staje się uzależniony. Liczy każdą minutę, ciągle zastanawia się, gdzie może zaparkować, czy może napić się piwa, ile kilometrów ma do przejechania i czy po drodze nie ma korków. Nie lubię prowadzić, wolę jechać pociągiem, kiedy tylko mogę. Ale dla wielu Czechów samochód wciąż jest czymś statusowym. Zamiast iść pieszo lub jechać w skarpetkach, wolą stać w korkach w centrum miasta.

Zwykle przemieszczasz się kilka razy dziennie, nie obawiasz się, że jeśli złapiesz opóźnienie w jednym pociągu, utkniesz w poślizgu na cały dzień? Zwłaszcza, że duże opóźnienia to na naszych kolejach evergreen, z którym trzeba się liczyć.

Jeśli będę musiał przemieścić się z Ústí nad Labem do Breclavia, to prawdopodobnie większe opóźnienie odczuję za kierownicą niż w pociągu Hungaria, mimo że ten prawie zawsze ma 20-minutową siekierę.

Czy więc włosy stają dęba ze strachu, gdy opóźnienie w dziesiątkach minut zaczyna wyskakiwać na tablicy na peronie?

Nie ma sensu się stresować. Listing to osobisty projekt. Nasz set jest minimalistyczny, włączamy muzykę na komórce, mówimy ludziom kilka linijek, żeby się przedstawić i gramy. Samo wejście jest w zasadzie częścią występu. Czasami przychodzimy pięć minut przed planowaną godziną rozpoczęcia, czasami pięć minut po. Zawsze powtarzam, że nie jesteśmy teatrem. Ludzie, którzy przychodzą regularnie, przyzwyczaili się do tego.

(...)

Powoli się żegnamy, Lukáš ma zamiar przejść do następnego przedstawienia. Zaczyna też pytać aktorów, czy ktoś podwiezie go jutro na Morawy. "Jeśli się nie uda, poproszę ludzi z Instáča", mówi beztrosko, a kiedy widzi moją zdziwioną minę, dodaje: "Czasem tak robię. Zazwyczaj ktoś się znajdzie. Rozmawiam z kimś, kogo nie znam w samochodzie, a potem zabieram go na posiłek, na przykład do lokalu Gastromap. A jeśli dojdzie do najgorszego, po prostu robię to sam".

Następnego dnia, w trzydziestu pięciu stopniach, kręcę autostradą numer jeden do Brna. Spotykamy się o drugiej. Rano Lukáš ma dwa występy dla szkoły w Hořepníku na Wyżynie, wieczorem Moravská Nová Ves i Hodonín. Gdy tylko parkuję pod Špilasem, na moim telefonie pojawia się nowy e-mail: "Ondra, przyjedziesz pociągiem czy samochodem? Po 1:30 pojadę autobusem do Starego Liskowca, możemy mieć inspekcję w bistro, więc możesz mieć ją z Gastromapą. Potem byłoby wspaniale, gdybyś mógł mnie wsadzić do pociągu". Nie protestuję. To, że wszystko zmienia się w ostatniej chwili, tak naprawdę mnie nie dziwi. Szybko otwieram mapy, aby zobaczyć, dokąd się udać. Wkrótce siedzimy w małej restauracji na obrzeżach Brna, jedząc hamburgery z szarpanym mięsem.


Autor zdjęć: Jan Zátorský

Jeśli chcesz dowiedzieć się, czy Lukáš tęskni za aktorstwem teatralnym lub filmowym i kogo chciałby zagrać, jeśli chcesz wiedzieć, gdzie ostatnio wystrzeliło mu jedzenie ze spodni i czy staje się snobem z powodu Gastromapy, poszukaj Finmaga w kiosku. Albo w sieci - w wersji elektronicznej lub papierowej.

Następny w numerze

  • Zuzana Fuksová
  • Adam Gebrian
  • Táňa Zabloudilová
  • Janek Rubeš
  • Michal Kašpárek

i inni...

Wypróbuj Finmag

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz