Życie z ADHD może być bardzo trudne, a życie z dziećmi i dorosłymi z ADHD może być równie trudne. Niestandardowa uwaga i związany z nią niepokój, nadpobudliwość lub impulsywność to problemy, które można rozwiązać. Stygmatyzacja i zniszczone relacje mają gorsze skutki. Seria o życiu z ADHD kontynuuje drażliwy temat: jak zaburzenia uwagi wpływają na związki? Co bliscy mogą zrobić dla osób zmagających się z ADHD?
"Poznanie diagnozy było bardzo wyzwalające. Dało mi to wyjaśnienie, dlaczego różnię się od innych ludzi w pracy, ale nie tylko tam, także w związkach", wyjaśnia Klára Kišová. 30-letnia specjalistka ds. marketingu online przeszła w swoim życiu przez wiele trudności. Kiedy dowiedziała się, dlaczego je ma, był to znaczący moment ulgi. Wielu dorosłych opisuje to podobnie; nagle ich problemy nie są spowodowane tym, że są wredni, niekompetentni i wielokrotnie zawodzą - po prostu mają inny mechanizm uwagi. Partnerzy, rodzina i współpracownicy mogą doświadczyć takiej samej ulgi po postawieniu diagnozy.
ADHD to bardzo trudna diagnoza. Uzyskanie pomocy może uratować ci życie.
Konkretna osoba przestaje być "spisanym na straty" lub sabotażystą, jest po prostu osobą z konkretnym i możliwym do rozwiązania problemem. Oczywistym jest, że pierwszym krokiem do poradzenia sobie z tym, co nazywamy ADHD, jest świadomość i zrozumienie - podobnie jak w przypadku cukrzycy, chorób układu krążenia czy każdego innego problemu zdrowotnego, który powoduje chorobę, tj. jakąś formę niepełnosprawności. Jeśli nie wiesz, z czym masz do czynienia i dlaczego, nie możesz skutecznie temu zaradzić. A skutki nierozwiązanych lub niewłaściwie rozwiązanych problemów nie przynoszą nikomu korzyści.
"ADHD nie istnieje - to prawdopodobnie największy mit, który szkodzi dzieciom i dorosłym z ADHD, rodzinom, ludziom w szkołach, firmom, szkodzi całemu społeczeństwu", mówi profesor Radek Ptáček, psycholog, terapeuta i ekspert ADHD, dodając: "To bardzo trudna diagnoza, uzyskanie pomocy może uratować ci życie". Punktem wyjścia do zmiany jest akceptacja różnic i integracja. Oznacza to ustanowienie wsparcia na wszystkich poziomach, tak aby na przykład dzieci i młodzi dorośli z ADHD nie ponosili niepotrzebnych porażek w szkołach, a dorośli nie ponosili niepotrzebnych porażek w pracy lub związkach.
Prawdopodobnie ADHD towarzyszy ludziom od zawsze i jest znane w literaturze medycznej od około dwustu lat. Sam termin pojawił się dopiero w latach siedemdziesiątych XX wieku. Dlatego też ADHD u dzieci jest tematem dopiero od kilku dekad, a w ostatnich latach mówi się o ADHD u dorosłych. Obecnie, oprócz tradycyjnych kanałów podnoszenia świadomości i zrozumienia, sieci społecznościowe mogą działać zaskakująco dobrze, na przykład w Czechach samopomocowa grupa ADHD w wieku dorosłym na Facebooku. "To pomaga mi najbardziej. Sama świadomość, że tutaj mogę przedyskutować coś z innymi, znaleźć rozwiązanie, wyjaśnić swoje procesy myślowe. Zobaczyć, że inni mogą być w stanie to zrobić w jakiś sposób", mówi dwudziestoośmioletnia projektantka stron internetowych Bára Vlášková o swoim doświadczeniu. "Znalazłam tu także przyjaciół, kontakt z psychoterapeutą i psychiatrą, i skutecznie się leczę" - dodaje.
Dla K., doktorantki, która nie chce podawać swojego imienia, grupa jest miejscem, w którym może być sobą: "Nie muszę się wstydzić prawdziwej siebie tutaj". Niezależna kreatywna, dramaturg i szefowa Meat Design Festival Karolína Skórková znalazła grupę dwa lata temu. "Kiedy dołączyłam do grupy, byłam szczęśliwa, że nie dźwigam tego ciężaru sama. Teraz wspaniale jest mieć natychmiastowego mentora ADHD, 24/7. Cokolwiek się pojawi, zawsze znajdzie się ktoś, kto odpowie na pytanie i pomoże mi iść naprzód".
Ale czy nie istnieje ryzyko, że te porady mogą być bezsensowne, typu Savo pije za ADHD? Dotychczasowe doświadczenia Caroline są zachęcające: "Jeśli tak się stanie, zwykle można to szybko naprawić, a dyskusje są zazwyczaj konstruktywne". Omawiają doświadczenia z lekami, relacje partnerskie i rodzinne, sen, dopaminę, jak nie gubić rzeczy, jak (nie) radzić sobie ze sprzątaniem lub czy test Rorschacha działa.
Nawet osoby z ADHD nie mogą unikać wzięcia odpowiedzialności za własne życie, co czasami wymaga zmiany stylu życia.
Kluczem jest nie ukrywanie się przed prawdą, która nie zawsze musi być przyjemna, oraz budowanie poczucia własnej wartości i wartości innych. Pierwszym krokiem jest przyznanie się do problemów, drugim krokiem jest rozpoczęcie ich rozwiązywania, a nie unikanie ich, nie ukrywanie i nie zasłanianie nieskutecznymi rozwiązaniami, takimi jak szukanie ulgi w alkoholu. Nawet osoby z ADHD nie mogą wzbraniać się przed wzięciem odpowiedzialności za własne życie, co czasami wymaga trudnej zmiany stylu życia.
Dziennikarka Ludmila Hamplová opisuje siebie jako szczęśliwą pacjentkę psychiatryczną. Oprócz ADHD zmaga się również z lękiem. Rozumie, że "nie będzie z tego" na zawsze, ale nie walczy już ze sobą. "Nie obwiniam się za to, że jestem wiecznie rozkojarzona, chaotyczna, że nie sprzątam. Z drugiej strony, inne myślenie daje mi pewne korzyści w pracy i staram się z nich korzystać. Udało mi się też zbudować relacje z ludźmi, którzy mnie lubią, a ja lubię ich, bez konieczności udawania czegokolwiek".
Odpowiednio zdiagnozowana i poinformowana osoba może rozpocząć drogę do wyzdrowienia, opartego na nadziei procesu rehabilitacji życiowej. Został on zdefiniowany w latach 90. przez psychologa Williama A. Anthony'ego jako "głęboko osobisty, unikalny proces zmiany własnych postaw, uczuć, wartości, celów, umiejętności i ról. Powrót do zdrowia to sposób na szczęśliwe, pełne nadziei i satysfakcjonujące życie pomimo wszelkich ograniczeń. Powrót do zdrowia buduje nowy sens i cel w życiu, pomagając osobie przezwyciężyć konsekwencje spowodowane chorobą psychiczną".
Dużo cukru i trochę bata
Ponownie należy podkreślić, że największa odpowiedzialność za własne życie spoczywa na każdym z nas. Niemniej jednak rodzina i bliscy mogą również znacząco pomóc w przezwyciężeniu skutków ADHD i w powrocie do zdrowia. "Ważna jest jasna komunikacja, silna empatia i cierpliwość. Ale jednocześnie często otrzymuje się to samo w zamian. Jeśli oczekujesz czegoś od swojego partnera, przyjaciela lub współpracownika, ważne jest, aby to powiedzieć" - mówi Klára Kišová.
Klára uważa, że jeśli chcesz coś skrytykować lub nakłonić do czegoś osobę z ADHD, polecenia nie działają, ale raczej metoda kija i marchewki. Jeśli mój partner oczekuje, że będę mieć nawyki sprzątania, które są jego i muszę je przyjąć, potrzebuję pochwały za zrobienie tego dobrze. Jeśli nie widzę, że to docenia, przestaję to robić lub wpadam w złość. Musi istnieć zrozumienie, które działa w relacjach partnerskich, a którego często mi brakuje".
Jedną z kluczowych umiejętności środowiskowych jest nie branie zachowania osoby z ADHD do siebie; zjawiska takie jak zwlekanie, impulsywność, spóźnianie się, gubienie rzeczy, niepokój, przeskakiwanie, złe planowanie i ustalanie priorytetów nie są celowym sabotowaniem związku lub przyjaźni. "Wszystko można poprawić, jeśli obie strony wiedzą o problemie i chcą go rozwiązać. Wynikająca z tego strategia musi być wykonalna dla obu stron i muszą się one na nią dobrowolnie zgodzić" - ocenia Markéta Radoberská, projektantka akcesoriów dla zwierząt.
Mąż Silvie Š. ma ADHD i Silvie opisuje odkrycie diagnozy jako wielką ulgę dla nich obojga. Postrzega siebie i swojego męża jako typowe osoby z podręcznikowymi problemami. Stara się je rozwiązywać, choć nie jest to łatwe, problemy czasem się nawarstwiają. To było jak celowe deptanie mojej osoby. On naprawdę nie robi tych rzeczy celowo, on naprawdę nie "widzi", że coś trzeba zrobić w domu. Nie pomaga wystawienie worka na śmieci za drzwi. On tego nie zauważa. Musi wyrobić sobie rutynę tych czynności, wtedy to zadziała. Na przykład, każdego ranka przed wyjściem do pracy zmywam naczynia".
Ty, ja i ADHD. Jak perspektywy partnerów mogą się różnić?
Partner z ADHD:
Zawsze mnie krytykuje, nic nie robię dobrze, nic nie robię dobrze.
Nie docenia tego, że się staram, zawsze jest niezadowolony, taka negatywna osoba, i tak nigdy nie będzie zadowolony, niech sam to zrobi, jeśli mu się to nie podoba.
Co mi do wyzwań, jestem dorosły.
Jeśli mnie lubi, zaakceptuje mnie takim, jakim jestem.
Nic na to nie poradzę.
Problem w tym, że partner z ADHD po prostu nie może się bardziej starać.
Partner bez ADHD:
Nic, na co się zgadzamy, nie ma zastosowania. Mogę polegać tylko na tym, że nie mogę polegać na niczym.
Muszę myśleć o wszystkim. Kim ja jestem, jego/jej sprzątaczką?
Czuję się jak jego/jej rodzic, a nie partner.
On/ona ma mnie gdzieś. Gdyby mu na mnie zależało, nie robiłby tego.
Jeśli mamy się dogadać, musi się bardziej postarać...
Nawet jeśli partner bez ADHD akceptuje wszystko z rozsądkiem i szanuje różnicę, nie sprawi to, że jego emocje znikną.
Ona i jej mąż walczyli przez prawie dziesięć lat i tylko dzięki naprawdę silnej woli, by nie rozbijać rodziny, "jakoś to wywalczyli". Jana uważa, że wiele osób rezygnuje ze związków, myśląc, że w końcu będzie im lepiej samemu, lub rozwijają mechanizm obronny, przekonanie, że nie są szanowani i że są pod zbyt dużą presją, że muszą być szanowani, bo inaczej ich partnerzy ich nie polubią.
ADHD to problem w związku. Aby życie z ADHD nie było dla nikogo przekleństwem, należy zacząć od siebie. Osoba pogodzona ze swoimi pozytywnymi i negatywnymi cechami jest w stanie odnaleźć zdrową samoocenę. Proces zdrowienia zawsze zaczyna się od przyjęcia odpowiedzialności za własne życie i styl życia. Poznanie własnej wartości może stać się pierwszym krokiem do doświadczania autentycznych, wysokiej jakości relacji z rodziną, przyjaciółmi, kolegami z klasy i współpracownikami.
Społeczeństwo może przyjąć i realizować wartość integracji, tak aby każda osoba mogła realizować swoje zdolności i aspiracje oraz prowadzić życie wysokiej jakości bez niepotrzebnych i nieuzasadnionych ograniczeń. Jest to coś, czego każdy z nas pragnie dla siebie, więc spróbujmy dać to wszystkim wokół nas, najlepiej jak potrafimy. Nawet ludziom, których uwaga nie jest wystarczająca.
Seria o życiu z ADHD jeszcze się nie skończyła. Zamierzamy omówić ADHD w pracy, w społeczeństwie i w mediach.
Wszystkie artykuły autorki/autora