"Kiedyś przez pomyłkę znalazłem się w Wiedniu". Życie jako dorosły z ADHD. Kiedy samoobrona mózgu zawodzi

ADHDPsychologiaZdrowie psychiczneŻycie z niepełnosprawnością
Jiří Pasz
| 2.2.2024
"Kiedyś przez pomyłkę znalazłem się w Wiedniu". Życie jako dorosły z ADHD. Kiedy samoobrona mózgu zawodzi
Shutterstock

UWAGA!!! Widzisz, wszystko, czego potrzeba, to Caps Lock i kilka wykrzykników, aby przyciągnąć twoją uwagę. Czym tak naprawdę jest uwaga i w jaki sposób mózg ją wytwarza i kontroluje? Czy kontrolujesz swoją uwagę, czy jesteś bardzo impulsywny? Jak długo jesteś w stanie czytać ten tekst? I jak wygląda życie, gdy twoja uwaga jest chora od urodzenia? ADHD zasadniczo dotyka również dorosłych.

Uważność jest jedną z najważniejszych części naszej świadomości, ale paradoksalnie rzadko zwracamy na nią uwagę. Jest to proces umysłowy tak powszechny, że rzadko myślimy o tym, jak faktycznie działa. Jest to jednak ewolucyjne neurologiczne arcydzieło, które w dużej mierze definiuje nasze życie - kim jesteśmy nie tylko jako jednostki, ale jako ludzkość jako całość. Na co ludzkość zwraca największą uwagę? Pieniądze? Miłość? Wojny? Nauka? Selfie i narcyzm w sieci?

Nasze społeczeństwo i nasze relacje w dużej mierze opierają się na uwadze; musisz zwracać uwagę w szkole, twoi rodzice chcą, abyś zwracał uwagę, twoi przyjaciele chcą, abyś zwracał więcej uwagi, nie możesz się lenić w pracy... Ale z ADHD twoja uwaga jest jak dziki mustang nieustannie znikający za horyzontem i nie możesz go dogonić i oswoić. Ludzie mogą myśleć, że robisz to wszystko celowo. George komentuje, że ludzie z ADHD często kończą w dwóch podstawowych kategoriach: jako komiczni głupcy lub źli, podstępni dranie. Albo są uroczo zabawną Wielką Blondynką z czarnym butem, albo znienawidzoną, niewiarygodną, zgorzkniałą osobą, której nieuwagę ludzie mylą z sabotażem (jeśli coś niezawodnie czyni cię mizantropem, to są to ciągłe osądy).

Ból, którego nie widać

Jeśli chcesz lepiej zrozumieć, jak to jest mieć ADHD, wypij pięć kaw z rzędu i spróbuj ćwiczyć, zwracać uwagę na to, co mówią do ciebie ludzie lub studiować trudne teksty. W przypadku ADHD ważne jest, aby zrozumieć, że są to warunki, które są ci znane, nawet jeśli nie masz zaburzenia deficytu uwagi, ale różnica polega na tym, że nie doświadczasz ich w skrajnościach, nie żyjesz z nimi przez cały czas. Dokumenty gubi się raz na pięć lat, a nie co miesiąc. Czasami masz maniakalne napady myśli i pomysłów, ale nie cierpisz z ich powodu na ciężką bezsenność. Nie musisz zmagać się z ciągłym wewnętrznym niepokojem spowodowanym zwiększoną impulsywnością mózgu.

Jiří Pasz

"ADHD zdiagnozowano u mnie późno, dopiero podczas szkolenia terapeutycznego, mimo że chodziłem na psychiatrię od trzynastego roku życia. Było to spowodowane takimi rzeczami jak samookaleczenia, które były produktem ubocznym ADHD, ale starano się ukryć diagnozę. Bycie inną sprawiało, że czułam się gorsza i niezrozumiana" - mówi Anička, opisując początek trwającej całe życie męki. Jej pierwszy raport psychiatryczny brzmiał: zaakcentowana osobowość z dysharmonijnym rozwojem, a następny mówił o chorobie afektywnej dwubiegunowej. Przez długi czas eksperci nie wiedzieli dokładnie, co jej dolega. Mówi, że była "po prostu dziwna".

Długotrwałe nierozwiązane problemy, wewnętrzna niepewność i ból doprowadziły do negatywnych wzorców zachowań i doświadczania emocji: "Picie i rozwiązłość, zgłaszam to w dużych ilościach. Przez całe życie miałem problem z alkoholem. W liceum piłem codziennie i naprawdę dużo, ale ostatnio udało mi się nad tym zapanować. Żyję też w monogamicznym związku z mężem, co mnie zaskakuje. Mamy w domu Włochy, a raczej Honduras lub Mali, ale wszystko się układa". Zawsze warto przeczesać własne podwórko, zanim potępi się kogoś za niepowodzenie. Wszyscy szukamy odpowiedzi na nasz wewnętrzny ból i niestety często znajdujemy ją w niewłaściwych miejscach. Możliwości jest mnóstwo: konsumpcjonizm, pracoholizm, alkohol, seks, telenowele, sport, szeroka gama uzależnień, internet.

ADHD to niezdolność do zarządzania uwagą w sposób, w jaki większość ludzi normalnie nią zarządza. Nie musi i nie powinno kończyć się czymś gorszym.

U podstaw tego wszystkiego leży poszukiwanie szybkiej ulgi. Wszyscy szukamy ucieczki i mamy tendencję do unikania prawdziwych przyczyn problemów. Wszyscy chcemy jak najwięcej wytchnienia od samych siebie, od trudnych spraw, od problemów i pytań innych. Niestety, na dłuższą metę to nigdy nie działa. Chodzi o równowagę - czytanie książek lub ekstremalne ogrodnictwo może potencjalnie cię zniszczyć. Jeśli pozwolisz, by coś całkowicie znienawidziło twoją uwagę, oznacza to, że pozwoliłeś, by twoja osobowość również została porwana. Nie musimy się jednak za to zbytnio karać, zwykle rozpaczliwie trudno jest dotrzeć do pierwotnej przyczyny problemów, często są to nasze główne martwe punkty. To ludzka natura nie być doskonałym, a radzenie sobie z tym może być wspomagane przez terapię. Jednym z ważnych kroków w życiu jest zaakceptowanie faktu, że skrzywdziliśmy siebie i innych, i skierowanie jak największej uwagi na zminimalizowanie szkód. Od tego zaczyna się leczenie ADHD i jego konsekwencji.

"Doszedłem do wniosku, że jedno lub dwa piwa spowolnią przepływ myśli, ale kto kończy z drugim piwem, prawda? Zacząłem zabierać swoją pracę do pubu i to była droga do piekła. W wieku trzydziestu pięciu lat wyszedłem z dekady picia i zdałem sobie sprawę, że podczas gdy moi koledzy z klasy budowali domy i robili kariery, ja byłem zadłużony, mieszkałem z mamą, nie byłem lubiany przez dziewczyny, byłem otyły i nie miałem pojęcia, co dalej robić" - mówi Jiri o swojej drodze do wyzdrowienia. Pracuje nad sobą, ale jak mówi, najtrudniej było zacząć od początku. A kiedy to się nie udaje, zacząć od nowa.

"Problem polegał na tym, że chciałem zmienić się bardzo szybko - od jutra przestanę pić, zacznę się zdrowo odżywiać, wstawać regularnie o tej samej porze i spać przez osiem godzin, uprawiać sport, planować i trzymać się planu, codziennie sprzątać dom. Za każdym razem się nie udawało. Musiałem zaakceptować to, jaki jestem i zacząć od najmniejszej rzeczy, którą można by uznać za postęp. Dowiedziałem się, że jedyną osobą, do której muszę się porównywać, jestem ja wczoraj, i że muszę pracować nad tym, by jutro być lepszym niż wczoraj, a w przyszłym roku lepszym niż w zeszłym" - mówi, dodając, że początkowo myślał, że pójście do psychiatry to ogromny wstyd, mimo że uważa się za osobę całkowicie liberalną - i ten sentyment jest widoczny w dużej części czeskiego społeczeństwa. Osoby z ADHD zwykle opisują ogromną ulgę, gdy dowiadują się, co tak naprawdę się dzieje i po raz pierwszy proszą o pomoc. Zarówno Jiří, jak i Anička przyznali się do swoich problemów i poza terapią miejscami korzystają z farmakoterapii. Ale przede wszystkim starają się pracować nad sobą.

ADHD jako lustro

Jeśli zdefiniujemy chorobę jako niezdolność do zrobienia czegoś zwykłego, złamana noga jest niezdolnością do chodzenia w zwykłym tego słowa znaczeniu, a ADHD jest niezdolnością do zarządzania uwagą tak, jak robi to większość ludzi. To nie musi i nie powinno kończyć się czymś gorszym. Musimy tylko wiedzieć więcej o mechanizmach uwagi, zdrowiu psychicznym i możliwościach wsparcia. Każda z naszych niepełnosprawności może być postrzegana jako szansa. Zaburzenie deficytu uwagi może być dobrym lustrem dla wszystkich, może nauczyć osobę lepszej pracy z własną uwagą.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz