Test Toyoty Proace City Verso: Van dla zapracowanych mam

Zawsze lubiłem samochody z charakterem. Wybrzuszone błotniki, zaokrąglone nadwozie, ogromne, szerokie koła i moc, która sprawia, że żołądek zaciska się, gdy wciskasz pedał gazu. Ale podczas gdy kiedyś marzyłem o fotelach pokrytych skórą, dziś marzę bardziej o cukierkach w tapicerce.

Uwielbiam elegancję starych samochodów sportowych, którymi jeździł Steve McQueen, ale kocham też luksus nowoczesnych samochodów. Tyle tylko, że nie ładowałem jeszcze do samochodów hulajnóg, kijów hokejowych i zabłoconych zdalnie sterowanych wózków. Nie zbierałem też pokruszonych herbatników z siedzeń i nie próbowałem wydobyć z tapicerki kruchych lukrów i czekolady.

Nadal lubię samochody, które mają charakter. Po prostu szukam go w czymś innym. Mój syn zmienił mój gust. W ciągu swoich siedmiu lat przykleił siedemnaście zassanych cukierków w różnych miejscach w samochodzie, upchnął około 13 kilogramów okruchów między siedzeniami i kopnął wszystko, co znalazło się pod jego wiecznie brudnymi butami 1163 razy. Przez ostatnie dwa lata grał w hokeja, w zasadzie wrzucając kij do samochodu, a ja nieustannie ładuję i rozładowuję ogromną, ciężką torbę ze sprzętem. Latem zamienia łyżwy na rower.

To, czego najbardziej potrzebuję teraz (i prawdopodobnie będę potrzebował przez długi czas), to samochód, który może przewozić wiele sportowych gratów, jest łatwy w utrzymaniu i ma mnóstwo schowków na (nie tylko) Pokémony. Zamiast miękkiej skóry lub pluszu, mam słabość do przyjemnego, twardego plastiku, z którego można usunąć przyklejone cukierki ze świstem. Nie chcę siedzieć nisko za kierownicą - zamiast tego lubię, gdy przednie siedzenia są jak najdalej od tylnych, dzięki czemu nie dostaję tylu kopnięć w plecy. Nowa Toyota Proace City Verso, którą miałem okazję testować, to w zasadzie van. Kwadratowy van. I prawdopodobnie jeden z najlepszych samochodów, jakimi ostatnio jeździłem.

Oaza schowków.

Rodzinna wersja mini-vana może pomieścić torbę hokejową o szerokości i długości vana, a obok niej wystarczająco dużo kijów hokejowych, aby przewieźć naszych kolegów z drużyny. Wszystkie trzy siedzenia z tyłu mają ISOFIX, a każde siedzenie można złożyć osobno i wyrównać z podłogą, dzięki czemu można załadować wiele rowerów, skuterów, nart... Jest tak wiele schowków, że nawet nie wiedziałem, co z nimi zrobić.

Ten pozornie duży samochód jest również zaskakująco łatwy w prowadzeniu. W mieście, przy czułym układzie kierowniczym, można z łatwością przecisnąć się między dwoma samochodami zaparkowanymi wzdłuż chodnika. W żadnym momencie nie miałem wrażenia, że prowadzę wymykającego się spod kontroli olbrzyma. Geny vana Toyoty Proace City Verso są niezaprzeczalne, ale przejawiają się dokładnie tam, gdzie powinny - w dużej przestrzeni i trwałości wnętrza.

Resztę swojego DNA czerpie z samochodów rodzinnych - jest wygodny, bezpieczny, cichy i sterowny. Toyota oferuje również wszystkie nowoczesne technologie dla swoich samochodów. Niezależnie od tego, czy chodzi o multimedia, czy bezpieczeństwo, które jest wzmocnione przez takie elementy, jak system ostrzegania przed kolizją z automatycznym hamowaniem, rozpoznawanie znaków drogowych, system monitorujący zjazd z pasa ruchu i tempomat z rozpoznawaniem ograniczeń prędkości.

Nie sądzę, by Steve McQueen wybrał się ze mną w podróż tym samochodem. Ale teraz nie przeszkadza mi to tak bardzo, znacznie bardziej cieszę się innymi pasażerami.