Heroine.cz świętuje trzy lata. Nie chcemy wracać do świata, który wciąż jest w porządku

Bilance
KomentarzMedia
Anna Urbanová
| 22.11.2023
Heroine.cz świętuje trzy lata. Nie chcemy wracać do świata, który wciąż jest w porządku
Shutterstock / Everett Collection

W ciągu trzech lat przeszliśmy dłuższą i bardziej interesującą drogę, niż mogliśmy sobie wyobrazić. Rozwinęliśmy się od naszych pierwotnych pomysłów na małe wybrane medium do miejsca, w którym nasz głos jest słyszany. Ale czy zmieniło się również to, co chcemy powiedzieć?

W styczniu 2019 roku założyłam magazyn internetowy Heroine.cz. Nasze początkowe wyobrażenia na temat naszego zasięgu i tego, do kogo moglibyśmy dotrzeć, były skromne. "Inteligentny feministyczny styl życia", jak nazwaliśmy tę kategorię, nie był publikowany w naszym kraju. Podczas gdy amerykańskie, angielskie i francuskie edycje magazynów takich jak Vogue, Elle czy Marie Claire nie bały się poruszać silnych kwestii społecznych, w naszym kraju tak zwane treści dla kobiet wciąż mieściły się w triadzie uroda-moda-rodzina. Bycie kobietą oznaczało przede wszystkim bycie piękną i seksowną, a po drugie odnoszenie sukcesów w pełnieniu różnych ról: matki, partnerki, pracownicy.

Wśród pierwszych artykułów opublikowano mały manifest "To osobiste". Czytając go wstecz, widać, jak bardzo się powstrzymywałam: słowo "feminizm" było raczej szeptem, pisałam o tematach takich jak molestowanie seksualne czy autonomia cielesna jako o tematach, które tylko czekały na wprowadzenie do przestrzeni publicznej.

Przerażające narzędzia aktywistów, takie jak debata czy krytyka, nie przyniosły jeszcze żadnych niesprawiedliwie potępionych ofiar. Strach na wróble MeToo nie zarejestrował u nas ani jednego przecinka. Jednak to właśnie w tej fałszywej rzeczywistości jesteśmy zmuszeni się poruszać.

W ciągu tych trzech lat czeskie społeczeństwo znacznie się zmieniło. Inicjatywy takie jak #PromluvilyJsme i sprawa Dominika Feri sprawiły, że kwestia przemocy seksualnej stała się bardziej widoczna dla ogółu społeczeństwa. Powoli, ale pewnie, kwestie feministyczne przenikają do głównego nurtu. Na Słowacji prezydentem jest kobieta, którą wielu Czechów postrzega jako inspirację dla naszej polityki. Rekordowa liczba kobiet odniosła sukces w wyborach parlamentarnych. Możliwość przeforsowania ustawy o małżeństwach osób tej samej płci jest bliższa niż kiedykolwiek. Równocześnie jednak narasta pewnego rodzaju przeciwciśnienie, które można określić jako tęsknotę za "starym porządkiem". Gdzie znajdujemy się w nowym porządku rzeczy i jak możemy go dalej opisywać?

Pokolenie wchodzące obecnie w dorosłość nie jest zainteresowane utrzymaniem status quo. Ich świat ma już inne zasady i inne wartości.

Pokolenie wchodzące obecnie w dorosłość nie jest zainteresowane utrzymywaniem status quo. Ich świat ma już inne zasady i inne wartości, a jeśli przez kolejne dziesięć lub dwadzieścia lat będą musieli słuchać wszechobecnego jęczenia o problemach, które są ślepe i głuche na ich problemy, nie będzie zbyt zaskakujące, jeśli podejmą bardziej radykalne działania w swoich produktywnych latach - i być może tak samo ślepe i głuche dla tych, którzy do tego czasu opuszczą swoje produktywne lata. Zamiast kręcić głową na obłąkane młode pokolenie, które nic nie wie o życiu, warto spróbować je zrozumieć, a może nawet zaangażować się bardziej prywatnie, z rodzinami i tam, gdzie młodzi ludzie faktycznie żyją (czego sekcje komentarzy konserwatywnych mediów w zasadzie nie są).

Trzy lata temu zaczęliśmy pisać o rzeczach, które uważaliśmy za ważne, nawet jeśli o nich nie słyszeliśmy. Nawet "inteligentny kobiecy styl życia", ta niedoceniana część dziennikarstwa, może w niewielkim stopniu pomóc nam myśleć o świecie w nowy sposób, otwarcie i bez sentymentalnej tęsknoty za czymś, co nigdy nie istniało. Aby nadal dawać głos tym, którzy nie mogą mówić o swoich problemach, ponieważ nikt nie dał im na to miejsca. To może być świat mniej "w porządku", ale bogatszy i bardziej równy.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz