Jak najmłodsze pokolenie postrzega 17 listopada. Znaczenie, dobroczynność i wolność dla wszystkich

Świętowanie
Anna Urbanová
| 2.10.2023
Jak najmłodsze pokolenie postrzega 17 listopada. Znaczenie, dobroczynność i wolność dla wszystkich
Aleš Král

17 listopada należy przede wszystkim do tych, których bezpośrednio dotknęły jego wydarzenia. Czasami mamy tendencję do obrażania się na najmłodsze pokolenie, które rzekomo prawie nic nie wie o naszej współczesnej historii. Grupa młodych ludzi zorganizowała charytatywny obiad dla potrzebujących w ramach obchodów Dnia Wolności, mówiąc: Wolność to przede wszystkim odpowiedzialność.

W wieku dwudziestu dwóch lat Anna Zemanová kieruje zespołem marketingowym projektu Thanks That We Can i współorganizuje siódme doroczne wydarzenie Korzo Národní, którego integralną częścią jest Velvet Brunch. Zespół przygotował wydarzenie we współpracy z platformą Breakfaststory. Podobnie jak jej koledzy, jest jedną z osób, które nie doświadczyły komunistycznego totalitaryzmu, ale aktywnie angażuje się w jego dziedzictwo. Rozmawialiśmy online, a świąteczny brunch został zamówiony online również w tym roku - charytatywny lunch zostanie dziś dostarczony nie tylko darczyńcy, ale także innej potrzebującej osobie. W tym roku brunche sprzedały się w 600 porcjach (600 dla darczyńców i 600 dla zagrożonych seniorów).

Jak najmłodsze pokolenie postrzega siedemnastego listopada i które z jego wartości są im najbliższe? Jak wolność, w której się urodzili, ma się do odpowiedzialności za świat, o którym mówią? Czy istnieje jakakolwiek sensowna możliwość nawiązania dialogu międzypokoleniowego, wspólnej rozmowy o rzeczach, do których jedna połowa społeczeństwa jest emocjonalnie przywiązana, a dla dorastającej połowy jest to tylko przedmiot z lekcji historii?

Dziękujemy, że możemy

Thanks That We Can to stowarzyszenie non-profit składające się z kilkudziesięciu młodych ludzi. Już od siedmiu lat organizuje obchody 17 listopada na Národní třída, które w tym roku przeniosą się również do Twojego salonu.

Interesuje cię więc osobista odwaga i determinacja prawdziwych ludzi, a nie polityka.

Kiedy zacząłem bardziej szczegółowo poznawać te wydarzenia i miałem okazję zapoznać się z różnymi dokumentami i materiałami historycznymi oraz wypowiedziami naocznych świadków, ten aspekt przemówił do mnie najbardziej. Ważne jest dla mnie również świadectwo, które słyszy się od swoich rodziców. Wiele osób nawet nie zastanawia się, jak wyglądało ich dzieciństwo i dorastanie, jak postrzegali rewolucję. To niezwykle silne wspomnienie, które wpływa na wszystkich w całym kraju, a także pokazuje, że nie jest to kwestia czarno-biała. Ważne jest, aby dzielić się tym, że wolność nie jest czymś danym, a jednocześnie dostrzegać, że nawet teraz nie jest to łatwe, że nie jest tak, że wcześniej wszystko było złe i negatywne, a teraz jest tylko dobre. Ale przynajmniej dzisiaj mamy realną możliwość wpływania na rzeczy i uczestniczenia w nich. Nawet my, dziękując Ci, że możemy, nie twierdzimy, że świat, w którym teraz żyjemy, jest idealny. Uważamy jednak, że upadek totalitarnego reżimu jest jednoznacznie pozytywny i że jest to powód do świętowania.

W jaki sposób Velvet Brunch, który jest częścią wydarzenia Korzo Národní, jest związany z ideą 17 listopada?

Współpracujemy z różnymi organizacjami non-profit od początku samego wydarzenia Korzo Národní. W tym roku zaczęliśmy kłaść jeszcze większy nacisk na odpowiedzialność, która wiąże się z wolnością, i staramy się w nieco ukryty sposób zaapelować do idei, że każdy, kto może, powinien się zaangażować - na tyle, na ile może. Każda osoba, jeśli tylko chce, może przyczynić się do tego, by było nam tu lepiej i by dać większe szanse słabszym grupom ludzi, którzy nie mogą cieszyć się zyskami płynącymi z wolności. Przyjmujemy bardzo szeroką perspektywę, nie chcemy niczego narzucać ludziom, apel mógłby równie dobrze brzmieć "przeczytaj tę książkę historyczną i porozmawiaj o niej ze swoim przyjacielem". Innym razem, jak w przypadku Velvet Brunch, jest to: "Spędź miły poranek, zjedz dobry lunch, a przy okazji wesprzyj przedsiębiorstwa społeczne, które robią znaczące rzeczy, i kup porcję dla seniora".

Tak wygląda dzisiejszy Aksamitny Brunch przygotowany przez Bezdomnych Kucharzy pod patronatem Breakfastory.

Brunch odbywa się już po raz siódmy, ale po raz pierwszy w ramach ograniczeń związanych z pandemią.

Co roku organizujemy ogromny brunch na Národní třída, gdzie ustawiamy kilkadziesiąt metrów stolików. W tym roku chcieliśmy dotrzeć do przedsiębiorstw społecznych, a jednocześnie od wiosny śledziłem powstawanie projektu Breakfaststory, który polega na łączeniu ludzi z przedsiębiorstwami społecznymi. Kiedy rozmawiałem z kierownictwem i dramaturgiem o tym, jak wyobrażamy sobie pandemię brunchu w tym roku, przyszło mi na myśl połączenie z Breakfaststory.

Jakie firmy są konkretnie zaangażowane?

Platforma Breakfaststory miała już wcześniejszą kampanię "Delight with Lunch", w ramach której można było zamawiać jedzenie z przedsiębiorstw społecznych i jednocześnie podarować lunch komuś w potrzebie. Spodobało nam się to i mogliśmy to połączyć z naszym brunchem, więc Breakfaststory zwróciło się do przedsiębiorstw gastronomiczno-społecznych w Pradze i ostatecznie zgodziło się na współpracę z trzema - Stołówką Bezdomnych Kucharzy, Silent Café and Patisserie, gdzie pracują osoby niesłyszące, oraz GULE, co oznacza Gastronomy Enabling People to Exist.

Znamienne jest to, że tak naprawdę nigdy nie widzieliśmy się razem, po prostu organizowaliśmy wszystko za pośrednictwem cally. Podczas jednego z nich dotarło do mnie, że trzon zespołu stanowią same kobiety. Uderzyło mnie to, gdy wykonaliśmy pierwszą rozmowę z siedmioma osobami i były to same dziewczyny. Byłem zadowolony.

Czy masz jakieś wytłumaczenie, dlaczego tak się stało?

Jestem pewna, że istnieje pewna presja społeczna, abyśmy my, kobiety, były opiekunkami, tymi, które się troszczą. Nie jestem psychologiem ani socjologiem, więc nie mogę powiedzieć, co na to wpływa, ale myślę, że częściowo jest to kwestia wychowania i tego, jakie cechy są promowane u kobiet. Nie sądzę, że mężczyźni nie są solidarni, ale raczej nie jest to w nich tak bardzo wspierane.

Nie mogę przestać się zastanawiać, czy przy całym tym aktywizmie w dobrych intencjach, ludzie, dla których przeznaczona jest pomoc, otrzymują głos. Czy masz jakieś informacje zwrotne bezpośrednio od tych przedsiębiorstw społecznych?

Gdyby tak nie było, pracownicy tych przedsiębiorstw społecznych nie robiliby tego i z pewnością nie byliby zaangażowani w dłuższej perspektywie. Breakfaststory daje dużo przestrzeni, aby upewnić się, że każda z tych grup czuje się komfortowo we wszystkich projektach i tak naprawdę chodziło przede wszystkim o nich. Te firmy są przyzwyczajone do walki o siebie, a ich zaangażowanie nawet w Velvet Brunch pokazuje, że uważają to za znaczące. Jednocześnie - i słusznie - domagają się również przestrzegania dość surowych zasad dotyczących tego, w jaki sposób będą o sobie mówić, co będzie podkreślane i co jest dla nich wygodne pod względem współpracy. Jest to niezwykle delikatny temat dla wszystkich zaangażowanych i chociaż staramy się być uważni, nie zawsze jest to w 100% skuteczne, ponieważ wciąż uczymy się pracować z tymi tematami.

Jako młoda i aktywna osoba, czego życzyłbyś sobie dla Republiki Czeskiej i jej wolności?

Żeby jak najwięcej z nas o nią dbało. Na tyle, na ile każdy może.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz