"Nie wiesz, czym jest prawdziwy poród". Kobiety po cesarskim cięciu zmagają się z poczuciem porażki. Są zawstydzane przez otoczenie

Cesarskie nacięcieMacierzyństwo
Matki pod pręgierzem
Położnictwo
Poród
Poród naturalny
Sekce
Smutek po porodu
Strach z porodu
Uraz
Zawstydzanie matek
Milena Jeřábková
| 7.2.2024
"Nie wiesz, czym jest prawdziwy poród". Kobiety po cesarskim cięciu zmagają się z poczuciem porażki. Są zawstydzane przez otoczenie
Zdroj: Shutterstock

Zawstydzanie matek ma wiele odgałęzień. Możemy pouczać (a nawet zastraszać) innych na temat karmienia piersią, oddzielnego spania, noszenia chusty, umieszczania dziecka w żłobku... A potem jest jedna dosłownie królewska dyscyplina - "cesarskie cięcie". Znęcanie się nad matkami, które urodziły przez cesarskie cięcie.

Macierzyństwo jest wdzięcznym obszarem do zawstydzania. Fakt, że instynktownie zakładamy, że bylibyśmy lepszymi rodzicami niż ludzie wokół nas, jest jedną z ciemnych stron macierzyństwa i siłą napędową ewolucji opieki nad dziećmi. Mamy dwie możliwości. Możemy obserwować innych rodziców z podziwem i zdrową dawką krytyki, uczyć się i zastanawiać nad tym, jak najlepiej dbać i pielęgnować siebie, i stworzyć własny, oryginalny sposób rodzicielstwa. Albo możemy ulec iluzji bycia ekspertem, który wie najlepiej, ukryć naszą niepewność pod poczuciem wyższości i gdy tylko ktoś zrobi coś inaczej niż ja, zacząć go (a raczej ją) tupać.

Wszystkie cesarzowe powinny to usłyszeć:

  • Twoje uczucia są ważne, nawet jeśli ktoś ich nie rozumie.
  • To w porządku czuć się rozczarowaną, czuć się okradzioną z narodzin.
  • W porządku jest czuć ulgę, że lekarze się mną zajęli i nie zostałam poddana dzikiemu, naturalnemu procesowi.
  • W porządku jest żałować mojego wyboru, cokolwiek to było. I w porządku jest być złym na swojego opiekuna, gdy czujesz (lub masz informacje), że decyzja została podjęta w pośpiechu lub rutynowo.
  • A nawet w porządku jest być złym na dziecko, naturę lub partnera, z którym zaszłaś w ciążę.

Emocje nie są ani racjonalne, ani logiczne. Rodzą się z głębi naszych potrzeb, lęków, pragnień i przeszłych doświadczeń. Możemy mieć sprzeczne uczucia lub odczuwać emocje, które są sprzeczne z naszymi własnymi myślami, postawami i wartościami. Dlatego jedną z najokrutniejszych krytycznych uwag, jakie można powiedzieć świeżo upieczonej matce, jest: "Powinnaś się cieszyć, że masz zdrowe dziecko!". Opłakuje "skradziony" poród, ponieważ była to jej oczekiwana i naturalna ścieżka. Opłakuje bliznę, która na zawsze zakłóci integralność jej ciała wewnątrz i na zewnątrz, ponieważ nawet jeśli z wielką troską i odrobiną szczęścia zagoi się i wszystko będzie funkcjonować normalnie, zakłócenie po prostu tam jest. Odczuwa ból, ponieważ jest po poważnej operacji jamy brzusznej i nie może przyjmować silnych leków, ma wątpliwości co do siebie, martwi się o swoje relacje z dzieckiem, o zdrowie dziecka... Przeszła przez to wszystko tylko po to, aby jej dziecko (na ile to możliwe) było ZDROWE.

W przypadku niektórych komentarzy, nawet przy wszystkich naszych wysiłkach, nie jesteśmy w stanie zrozumieć, w jaki sposób można je rozumieć w dobry sposób. Na próżno szukać usprawiedliwienia dla ludzi, którzy uważają, że spokój kobiety po cesarskim cięciu musi zostać odwrócony. "Znałam kobietę, której przyjaciółka miała cesarskie cięcie, która podjęła inicjatywę, aby zapytać położną, jakie są negatywne skutki cesarskiego cięcia dla dziecka, aby mogła powiedzieć o tym swojej przyjaciółce. Ponieważ jej to nie przeszkadza!" Klára Svobodová pisze ponownie.

Tak, czasami trudno jest zrozumieć, że kobieta nie ma nic przeciwko tej sytuacji i można podejrzewać, że to dlatego, że nie zna całego kontekstu. Być może masz rację. Ale czy naprawdę Twoim zadaniem jest ucieranie jej nosa?

Wolałbym nie doradzać

Sam spotykam się z tym w mojej praktyce jako trener pracujący z przyszłymi i nowymi rodzicami. Zajmuję się tym, jak edukować o niebezpieczeństwach związanych z nadużywaniem cesarskich cięć, obalając mity o łatwym i bezbolesnym cesarskim cięciu lub całkowitym bezpieczeństwie cesarskiego cięcia, jednocześnie nie krzywdząc kobiet po cesarskim cięciu. Jak to zrobić bez traumatyzowania ich, wzmacniania poczucia winy lub bezpośredniego prowokowania. Jak upewnić się, że nie będziemy ich zastraszać ani upokarzać.

Myślę, że kluczem jest uświadomienie sobie, jaka jest moja rola. I nigdy nie dawać niechcianych rad. Podchodzić do innych z szacunkiem i zakładać, że oni też myślą. Uznanie ich prawa do popełnienia błędu tak konsekwentnie, że nie tylko mają prawo go popełnić, ale także nie chcą, aby im to wytknięto. Szanowanie procesu narodzin oznacza nie tylko to, że inni powinni szanować to, czego potrzebuję, ale także to, że będę szanować to, że inni mogą chcieć lub potrzebować czegoś innego.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz