Jak rozmawiać z dziećmi o seksie? W porządku, jeśli nie znamy wszystkich odpowiedzi

EdukacjaEdukacja seksualnaIntimitaSeksSexualita
Tosia
| 19.12.2023
Jak rozmawiać z dziećmi o seksie? W porządku, jeśli nie znamy wszystkich odpowiedzi
Zdroj: Shutterstock

Jak i kiedy rozmawiać z dziećmi o seksie? Tak naprawdę robisz to od dawna i możesz nawet o tym nie wiedzieć. Seksualność to bardzo szerokie pojęcie. Rozmowy o seksie to tak naprawdę rozmowy jak każde inne. Oto kilka praktycznych wskazówek, jak podejść do tematu bez wstydu i uprzedzeń.

Wiele rodzicielskich lęków związanych jest z seksualnością. Najczęściej boimy się, co powiedzieć, gdy dziecko pyta nas, skąd się biorą dzieci. Boimy się, że dziecko niechcący przyłapie nas na seksie. Boimy się też sytuacji, w których stoimy z dzieckiem w kolejce do kasy w sklepie, a ono wskazuje na prezerwatywy i głośno pyta: "Co to jest?".

Co ciekawe, sytuacje te nie są tak częste, jak mogłoby się wydawać, a spokój i dystans są w nich o wiele bardziej przydatne niż jakakolwiek specjalna wiedza. Ale miejmy to już za sobą. Jak podejść do tych drażliwych tematów?

Seksualność jest częścią życia każdego człowieka. Tak, każdego, od urodzenia, ponieważ seksualność to nie tylko aktywność seksualna, ale cała nasza osobista seksualność, fizyczność i relacyjność. Obejmuje ona nasze emocje, granice, komunikację, zdrowie, postawy, którymi się kierujemy i wartości, które postrzegamy jako ważne.

Czy naprawdę muszę to robić?

Niestety, w kursie "rodzicielstwa" to zadanie nie należy do kategorii opcjonalnych. Seksualność jest częścią życia każdego z nas. Tak, każdego i od urodzenia, ponieważ seksualność to nie tylko aktywność seksualna, ale cała nasza osobista seksualność, fizyczność i relacyjność. Obejmuje ona nasze emocje, granice, komunikację, zdrowie, postawy, którymi się kierujemy i wartości, które postrzegamy jako ważne. Tak, to wszystko jest seksualnością! Tego obszaru nie można wyłączyć z naszego życia ani życia naszych dzieci, życie bez niego nie byłoby nawet warte przeżycia.

Ale co, jeśli dziecko nie pyta? My również możemy zadawać pytania i stwarzać okazje do rozmowy. "Czy wiesz, co to jest?" "I dlaczego robią to w tej historii?" "Kogo uważasz za swoją rodzinę?" "Skąd pochodzą szczenięta?" "Czy zapytałeś, czy on też chce w to zagrać?". Można wybrać konkretną bajkę lub konkretny film, kupić książkę na ten temat lub pójść razem kupić środki menstruacyjne.

Ale zdarza się też, że przez lata unikaliśmy tego tematu i nagle zdajemy sobie sprawę, że nasz nastolatek za tydzień wyjeżdża na swoje pierwsze samodzielne wakacje i nie wiemy, czy nauczył się czegoś o kontroli urodzeń w szkole. Jest to również dobry moment na stworzenie okazji do rozmowy. Atmosfera rozmowy będzie w dużej mierze zależeć od ogólnych relacji między wami, a rozmowa zdecydowanie nie powinna być wymuszona. Pomocne może być wybranie czasu, w którym masz czas dla siebie, ale nawiązujesz mniejszy kontakt wzrokowy (np. jazda samochodem, spacer, wspólne gotowanie). Dobrym pomysłem jest również rozpoczęcie od pytań ogólnych, aby nie przejść od razu do kwestii osobistych, które mogą być krępujące. Ogólnym pytaniem może być pytanie, czy temat pojawił się na lekcjach biologii w szkole lub co nastolatki myślą o edukacji seksualnej.

Ale jak rozmawiać o seksie?

Zasady dobrej rozmowy o seksie z dzieckiem są takie same, jak w przypadku każdej innej rozmowy rodzicielskiej. Może nam się wydawać, że zachowujemy się naturalnie, ale rzeczywistość może być zupełnie inna podczas tych rozmów. Dlatego chcę zwrócić uwagę na kilka rzeczy.

Uczciwość oznacza, że nie usprawiedliwiamy żadnych bocianów ani dzieci kupionych w szpitalu. "Niekłamanie" oznacza również, że nie mówimy o dzieciach powstałych z przytulania lub miłości. Dzieci myślą bardzo racjonalnie. Po takich historiach mogą bać się przytulić przyjaciela, aby nie mieć przy sobie dziecka.

Mów szczerze. Jeśli jest to dla ciebie szczególnie trudne, możesz powiedzieć starszemu dziecku wprost, że nikt z tobą o tym nie rozmawiał, więc prawdopodobnie nie wiesz, jak zrobić to dobrze, ale spróbujesz. Może młodsze dzieci zrozumieją. Szczerość oznacza, że nie usprawiedliwiamy żadnych bocianów ani dzieci kupionych w szpitalu. "Niekłamanie" oznacza również, że nie mówimy o dzieciach stworzonych z przytulania lub miłości. Dzieci myślą bardzo racjonalnie. Potem po takich historiach czasem boją się przytulić kolegę lub boją się swojej miłości do rodziców, bo boją się mieć z nimi dziecko. Historia o posiadaniu dzieci "z miłości" może przynieść odwrotny skutek. Na przykład w momencie, gdy dziecko dowiaduje się o problemach ciotki z ciążą. Z łatwością może powiedzieć swojemu wujkowi, że prawdopodobnie nie kocha swojej cioci wystarczająco, ponieważ wciąż nie jest w ciąży.

I jeszcze jedno: daj więcej opcji. Skąd pochodzą dzieci? Mogą pochodzić z probówki. Jak rodzą się dzieci? Są dwa główne sposoby. Czym jest rodzina? Ludzie rozumieją to na różne sposoby. Dlaczego ktoś nie chce mieć dziecka? Istnieje wiele powodów.

Może się też zdarzyć, że dziecko zada pytanie używając niewłaściwego słownictwa. Nie ma się o co obrażać, zapytało tak jak umiało lub użyło zasłyszanych gdzieś słów. Dobrze jest, aby dziecko dowiedziało się, w jakich sytuacjach nie należy używać pewnych słów. Wyjaśnij mu to i zasugeruj słowa, które są uważane za dopuszczalne.

Są rodzice, którzy najbardziej obawiają się, że dziecko zapyta ich o sprawy intymne, a oni nie będą wiedzieli, co zrobić. W porządku jest powiedzieć dziecku (i każdemu innemu), że ta kwestia dotyczy ciebie osobiście i że nie chcesz o tym z nim rozmawiać. Albo że uważasz, że to tylko twoja (lub twoja i twojego partnera) sprawa. Może to być bardzo ważne doświadczenie dla ciebie, a także pokazuje dziecku, że podejmowanie decyzji o tym, czym podzielić się ze światem, jest w porządku.

Jeszcze jedno: dawaj wiele możliwości wyboru. Skąd się biorą dzieci? Nawet z probówki. Jak rodzą się dzieci? Istnieją dwa główne sposoby. Co to jest rodzina? Ludzie rozumieją to na różne sposoby. Dlaczego ktoś nie chce mieć dziecka? Jest wiele powodów. Czy kiedy dorosnę, będę miał żonę? Może będziesz, a może partnera, a może męża, a może nie. Robiąc to, otwieramy umysły dzieci na różnorodność, która z pewnością je spotka, i będzie im łatwiej, jeśli nie natkną się na coś, co w ogóle nie pasuje do ich światopoglądu.

Artykuł pierwotnie opublikowany na Heroine.pl, przetłumaczony przez Terezę Štvánovą.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz