Dorośnij, zobacz i ulecz się. Kiedy dziecko narcyza staje się rodzicem

Narcyzm
Pavla Koucká
| 9.10.2023
Dorośnij, zobacz i ulecz się. Kiedy dziecko narcyza staje się rodzicem
Zdroj: Shutterstock

Jakie relacje nawiązują dzieci narcystycznych osobowości i jakimi są rodzicami? Jak chronić dziecko przed problematycznym dziadkiem i dlaczego tak ważne jest zrozumienie tego, co działo się i dzieje wokół patologicznego członka rodziny?

W poprzednich artykułach zajmowałem się bolesnym dzieciństwem i dorastaniem dzieci narcystycznych rodziców. Teraz skupię się na ich dorosłym życiu. Ogólnie rzecz biorąc, wkraczają w nie z poważnie obniżoną samooceną i poczuciem własnej wartości. Są przyzwyczajeni do zaspokajania potrzeb innych i zaniedbywania własnych. Czy pomyślałbyś, że ktoś, kto doświadczył manipulującego rodzica, będzie bardzo ostrożny, aby nie znaleźć takiego partnera? Niestety, jest zupełnie odwrotnie. Wręcz przeciwnie, prawdopodobieństwo związku z innym narcyzem jest większe. W rzeczywistości zdolność do bezinteresownej troski, a także wysoka tolerancja na błędy ukochanej osoby u dorosłego już dziecka, jest bardzo atrakcyjna dla narcystycznych partnerów.

Co więcej, wielu narcyzów nie jest łatwo wykryć na odległość. Starają się sprawiać jak najlepsze wrażenie, niektórzy są charyzmatyczni, przystojni, wygadani i, jeśli się postarają, empatyczni. Mogą łatwo złapać swoje ofiary w pułapkę. A potem, gdy pęknięcia zaczynają pojawiać się w pięknym obrazie, narcyzi wykorzystują swoją zdolność do obwiniania innych, podczas gdy dziecko narcystycznego rodzica uczy się szukać winy w sobie. Blokada i klucz.

Seria o narcyzmie

Psycholog Pavla Koucká pisze dla Heroine o ludziach z zaburzeniami narcystycznymi i tych, którzy muszą żyć wokół nich. We wstępie wyjaśnia motywy stojące za zachowaniem narcystycznych matek, które zazwyczaj mają najbardziej bezpośredni i niszczycielski wpływ na ich dzieci. na ich dzieci. W kolejnym artykule zwraca na nie uwagę. Czego doświadczają w dzieciństwie i dlaczego nawyki, które zabierają, są tak szkodliwe?

W końcu, jeśli dorosłe dziecko narcystycznego rodzica jest już w takim związku, ma większą szansę niż wtedy, gdy było dzieckiem, aby dostrzec, co się dzieje. Czasami pomaga posiadanie bliskich osób, przyjaciół, którzy mogą wskazać ci, że sposób, w jaki traktuje cię twój mąż/żona nie jest właściwy. Innym razem pomocny będzie artykuł na ten temat, a ogólnie rzecz biorąc, dobrze jest, jeśli dana osoba spotka się z psychologiem. Często w tym samym czasie przyjdzie z inną sprawą (depresja, poczucie porażki, niewierność partnera itp.) i podczas rozmowy zacznie się krystalizować, w jakim związku żyje dana osoba i przez jakie wychowanie przeszła.

Terapia polega na nawiązaniu zdrowej relacji z samym sobą i z bliskimi sobie osobami, a także na emocjonalnym oderwaniu się od osoby narcystycznej. Chodzi również o wzmocnienie własnej osobowości, poczucia własnej wartości, a także ćwiczenie umiejętności budowania i utrzymywania własnych granic. To długa droga, ale przynosi rezultaty.

Nawet jeśli dziecko narcystycznego rodzica znajdzie kochającego partnera, nie jest jeszcze wygrane. Dorastanie w obecności osoby narcystycznej nauczyło je niewrażliwości na własne potrzeby. Ich partnerzy spotykają się z tym niemal nieustannie.

- "Dowiedzenie się, czego chce moja żona, to nadludzkie zadanie. Zawsze jest tak samo: 'Cokolwiek myślisz. / Nie wiem. / Będę zadowolona z tego, co zdecydujesz." Ale potem widzę, że tak nie jest. Na przykład, kiedy malowaliśmy sypialnię, uzgodniliśmy, że nie pomalujemy jej na biało. Ale nie mogłem sprawić, by była taka, jak chciała. W końcu wybrałem jasnoniebieski, na co ona trzy razy odpowiedziała, że jest ładny. Ale potem ciągle wzdychała i w końcu wyciągnęłam z niej, że nie czuje się dobrze w tym kolorze. I że to jej wina, a nie koloru. Ale ja nie dbam o kolor, chcę, żeby czuła się dobrze!".

Narcystyczny rodzic wyszkolił swoje dziecko, aby było bardzo wrażliwe na jego nastroje i potrzeby, z kolei jego potrzeby i pragnienia zostały wyszkolone do tłumienia. Czasami udoskonalili to do tego stopnia, że sami nie są tego świadomi. Kiedy żona cytowanego mężczyzny odpowiada, że nie ma nic przeciwko niebieskiemu, być może w tym momencie sama nie jest świadoma, że nie pragnie tego koloru. Taka konfiguracja oczywiście komplikuje życie i relacje. Można to zmienić, ale to długa droga. Pomaga zapytać osobę (samą siebie): co lubi, czego by chciała. I często, nawet z małymi rzeczami, tak po prostu.

Samo rodzicielstwo

Rodzicielstwo dzieci narcystycznych rodziców to duży temat sam w sobie. Wielu osobom trudno jest w ogóle się w to zaangażować; niektórzy wybierają dobrowolną bezdzietność.

- "Boję się być jak moja mama".

- "Nie chciałbym zrobić moim dzieciom tego, co mój tata zrobił mnie".

Można się zastanawiać: aż tak? Niestety tak: dla niektórych aż tyle. Chodzi o to, że doświadczenia z naszego własnego dzieciństwa są naszymi największymi i najważniejszymi doświadczeniami rodzicielskimi, a zaufanie sobie, że przez nie przejdziemy, nawet jeśli mam doświadczenia, których nikomu bym nie życzył, wymaga pewnej pewności siebie. I to właśnie poczucie własnej wartości dzieci narcystycznych rodziców zazwyczaj mają bardzo zdeptane. Przez całe dzieciństwo słuchały, że ich rodzice są wspaniali, podczas gdy one były niekompetentne, niezdarne, niezrozumiałe... Te zdania i wskazówki były bardzo głęboko wyryte w ich osobowościach. Trudno im uwierzyć, że będą w czymkolwiek lepsi.

Dzieci narcyzów są zazwyczaj bardzo dobrymi rodzicami. Zapewniają swoim dzieciom bezpieczną przystań, a później bezpieczną przystań. Dlatego też czuję wielką potrzebę rozmawiania na ten temat i zachęcania ich, by nie bali się rodzicielstwa.

Ich pewność siebie jest również podkopywana przez powtarzającą się krytykę tego, jak "okropni" byli jako dzieci:

- "Nie wysypiałam się, kiedy byłeś mały. Przez pierwszy rok nie przespałam ani jednej nocy!".

- "Byłaś najbardziej wymagającym dzieckiem na świecie".

- "Cały czas płakałaś, myślałam, że umrę".

- "Chciałabym mieć takie dziecko jak ty! Żeby to wszystko ładnie do ciebie wróciło!".

- "Wstydziliśmy się zabrać cię gdziekolwiek".

Dziecko oczywiście nie pamięta, że jako niemowlę spało, płakało czy było niegrzeczne. Nie ma innego wyboru, jak tylko wierzyć w to, co mówią mu rodzice i, co zrozumiałe, obawia się, że jego dziecko będzie równie wymagające.

Co zachęcające, gdy dzieci narcystycznych rodziców mimo wszystko wydają na świat swoje własne potomstwo, zwykle są mile zaskoczone. Zwykle są też bardzo dobrymi rodzicami. Zapewniają swoim dzieciom bezpieczną przystań, a później bezpieczną przystań. Opiekują się nimi z miłością, wspierają je. Dlatego czuję ogromną potrzebę poruszenia tego tematu i zachęcenia dzieci narcystycznych rodziców, by nie bały się rodzicielstwa.

Często słyszymy, że nie można dać tego, czego się nie otrzymało, a dzieci narcyzów obawiają się bycia rodzicami dokładnie w duchu tego zdania. Jednak zdanie to nie jest ogólnie prawdziwe. Może być również tak, że z pewnej perspektywy dziecko narcystycznego rodzica doświadczyło miłości i opieki. Być może od drugiego rodzica, dziadka lub innej bliskiej osoby, lub - w niektórych momentach - bezpośrednio od narcystycznego rodzica. W rzeczywistości osoby narcystyczne zwykle wiedzą, jak dbać, kiedy chcą, czasami w przykładny sposób. Ale zwykle robią to tylko przed publicznością lub gdy są w wyjątkowo dobrym nastroju. Ale potem, często bez żadnego powodu, następuje lodowaty prysznic: ciche gospodarstwo domowe, upokorzenie, wyrzuty...

Tak więc, pomiędzy epizodami lodowatych pryszniców, dziecko narcystycznego rodzica zwykle się rozgrzewało. Co więcej, leżało to również w interesie narcystycznego opiekuna: gdyby lodowate zimno trwało zbyt długo, dziecko ryzykowałoby emocjonalne oderwanie się i utratę kontroli. Dzieci narcystycznych rodziców wiedzą zatem bardzo dobrze, czego chcieli, po co przyszli i co w związku z tym chcą dać swoim dzieciom.

Ryzyko związane z ich stylem rodzicielstwa może czasami polegać na tym, że chcą robić wszystko inaczej niż ich rodzice. Ponieważ mama "cały czas krzyczała", nigdy nie podnoszą głosu na dziecko. Byli przerażeni gniewem taty, więc nigdy nawet nie zmarszczyli brwi na dziecko. Ale to też nie jest dobre: komunikujemy małemu dziecku, czy coś jest pożądane czy niepożądane, dobre czy złe, głównie poprzez nasze emocje: mimikę twarzy, ton głosu, a może nawet fizycznie (pieszczoty kontra fizyczne uniemożliwienie wykonania jakiejś czynności). Jeśli powiemy: "Nie, nie możesz tego robić" uprzejmym głosem, jednocześnie się uśmiechając, jest to tak zwane podwójne wiązanie, wiadomość, która jest wewnętrznie sprzeczna. Dziecko jest zdezorientowane i często kontynuuje czynność, chcąc otrzymać jasny komunikat.

Krytyka, wyrzuty i brak szacunku

Pewną i czasami znaczącą pułapką dla nowych rodziców są - jakżeby inaczej - ich narcystyczni rodzice. Szczególnie dla narcystycznych kobiet ulubioną rozrywką w macierzyństwie jest denerwowanie wciąż niepewnej siebie córki. Pod pozorem udzielania doświadczonych rad, matka krytykuje i wypomina. Porada może następnie przekształcić się w coś przeciwnego - bez zmiany okoliczności.

Pomocne będzie zaufanie w rozsądek dziecka. W bliższych związkach narcyz zwykle nie jest w stanie kontrolować się na stałe. Dziecko, które ma wsparcie rodziców, prędzej czy później przejrzy fałsz.

Innym czynnikiem jest stopień patologii u dziadka: ma znaczenie, czy jest to osoba z poważnym zaburzeniem osobowości, czy osoba z wieloma narcystycznymi cechami osobowości. Jeśli patologia nie jest bardzo rozwinięta, przy odpowiedniej motywacji i właściwym podejściu do dziadka, niektóre rzeczy można wyjaśnić, uzyskać wgląd i osiągnąć porozumienie. Tam, gdzie nie można liczyć na wgląd i porozumienie, należy rozważyć zalety i wady kontaktu dziadka z wnukiem oraz inne okoliczności.

Jeśli kontakt odbywa się w obecności rodziców lub jest rzadki, zwykle nie ma potrzeby obawiać się krzywdy dziecka; dziecko ma wystarczającą kotwicę i wsparcie w swoich rodzicach. Chociaż dziadek może zranić dziecko, nie ma trwałej poważnej traumy. Moi klienci są czasami zdumieni tym, jak ich dzieci radzą sobie same i na co pozwalają sobie wobec dziadków. Nigdy by sobie na to nie pozwoliły!

- "Kiedy moi rodzice po raz pierwszy zabrali oboje dzieci na weekend, moja matka postanowiła, że będą mieli "pokój dziewczynki" i "pokój chłopca" w ich dwupokojowym mieszkaniu. Myślę, że chodziło o to, że widziała siebie w swojej córce, chciała ją zatrzymać przy sobie, podczas gdy tak naprawdę nie potrzebowała swojego syna, więc chciała go przenieść do taty i kuchni. Córka jednak stwierdziła z absolutną pewnością, że będzie spała tam, gdzie jej brat. I na tym się skończyło. Byłam zdumiona, jak silna i zdeterminowana jest w wieku sześciu lat i jakie to w rzeczywistości proste".

- "Mój tata woli starszego syna. Nie przeszkadzało mi to tak bardzo, gdy był młodszy, ale teraz ma trzy i pół roku i jest naprawdę źle. Zauważył już, że dziadek przynosi prezent na mikołajki, a on nie, że chce tylko zabrać mikołaja, a nie jego... Cóż, pewnego dnia, kiedy dziadek przyszedł, Stephen nadal się bawił, a ja mówiłam mu, żeby też poszedł przywitać się z dziadkiem. I nie odrywając wzroku od swoich klocków lego, powiedział: "To nie jest mój dziadek. To dziadek Mickeya. Moim dziadkiem jest dziadek Jindra".

- "Kiedy tata zaczyna swoje przemowy i lamenty, nasz czteroletni syn spokojnie na niego krzyczy: "Dziadku, zamknij się, nie możesz tego słuchać!". Któregoś dnia próbował nawet wypchnąć go z pokoju. Właściwie mówił w imieniu nas wszystkich".

Złoty wnuk

W przypadku ulubionego wnuka ryzyko jest bardziej prawdopodobne, że będzie to rozpieszczony wnuk i poczucie wyższości, które wzbudza dziadek. Ryzyko jest tym większe, im bardziej intensywny jest kontakt wnuka z dziadkiem i im głębsza jest patologia dziadka. W większości przypadków jest to jednak tylko okres przejściowy, który wnuk przezwycięży. Często po tym, jak patologia dziadka przebije się przez ładną fasadę przed nim lub nawet w jego kierunku, dostrzeże siebie.

- "Moja matka całkowicie widziała siebie w naszej Dorze i strasznie ją rozpieszczała. Tak więc Dorcas miała okres, w którym myślała, że babcia jest cudowna, a my jesteśmy źli. Dopiero po kilku incydentach Dora zrozumiała, że babcia nie jest taka wspaniała i nie można jej ufać. Jeden z nich wydarzył się w domku letniskowym, Dora mogła mieć sześć lub siedem lat. Babcia dała jej tam słodki napój, pomimo mojego zakazu przed snem - sok w butelce. Dora wiedziała, że nie wolno jej go pić, że musi pić zwykłą wodę. Wypiła sok, ale potem poszła mi powiedzieć. Kiedy byłam zła, mama powiedziała, że to nieprawda, że Dora kłamie. To wywołało łzy w oczach Dory. Oczywiście, że nie kłamała, czuła zapach soku w butelce".

Istnieje również duże ryzyko podważenia autorytetu rodzica i zdezorientowania wnuka, na przykład poprzez wzbudzenie w nim wątpliwości co do rodziców. Często są to wskazówki pozostawione wyobraźni dziecka. W przypadku objawienia dziadek zastanawia się wtedy, co to za cyrk, przecież "nic nie powiedział".

- "Nie mów nikomu, ale twój tata nie jest miłym człowiekiem".

- "Twoja mama zrobiła coś naprawdę złego". - "A co, babciu?" - "Nie mogę ci powiedzieć, za bardzo bolałaby mnie głowa".

Na szczęście nie wszyscy dziadkowie z zaburzeniami osobowości uciekają się do plotkowania o swoich rodzicach, tylko ci z naprawdę poważnymi zaburzeniami narcystycznymi. Jednak takie obciążenie jest bardzo szkodliwe dla dzieci; umiejętnie manipulujący dziadek może wbić wnukowi do głowy błąd na bardzo długi czas. Jeśli więc dowiesz się, że twój rodzic źle wypowiada się o tobie przed twoim dzieckiem, zastanów się dokładnie, czy kontynuować kontakt między dziećmi a dziadkami.

Wzmocnij swoje dzieci. Powinny wiedzieć, że mogą odmówić wszystkiego, w tym sekretów. Powinny też mieć doświadczenie, że naprawdę mogą powiedzieć ci wszystko - co możesz im wyraźnie powiedzieć, ale ważniejsze od słów jest to, jak zareagujesz, gdy dziecko powie ci coś wrażliwego. Zaufanie do zdrowego rozsądku dziecka pomoże ci samemu. W bliższych relacjach narcyz zwykle nie jest w stanie kontrolować się na stałe. Dziecko, które ma wsparcie rodziców, prędzej czy później przejrzy kłamstwo.

Znaczenie wglądu

Jeśli twój rodzic jest osobiście patologiczny, a zwłaszcza jeśli jest narcyzem, bardzo ważne jest, abyś ty i twoje dzieci mieli wgląd. Zrozumienie, że relacje, których cię nauczył, nie są właściwe. Jeśli nadal jesteś w uległym związku, nie może on chronić swojego dziecka.

Pamiętam jedną klientkę, która była w stanie uwolnić się dopiero ze swoim drugim dzieckiem. Swoje pierwsze dziecko pożyczyła matce jako zabawkę i pamięta, jak beształa samą siebie za to, że jej syn nie zachowywał się tak, jak chciała tego matka, gdy był niemowlęciem, np. spał, gdy matka chciała się z nim pobawić. Próbowała obudzić śpiące dziecko, a kiedy nie mogła, przepraszała za to matkę. Później, gdy jej syn był maluchem, zmuszała go na przykład, by zawsze dawał babci buziaka, gdy babcia tego chciała. A że nie chciał? To musi się z tym pogodzić, bo co sobie babcia pomyśli!!!? Zaspokajanie potrzeb narcystycznej matki zawsze było na pierwszym miejscu, potem jej dziecko, potem inni ludzie, a na końcu ona sama.

Innym ryzykiem jest to, że jeśli nie dostrzeżesz patologii swoich rodziców, dziecko też może tego nie zrobić, a jeśli jest to ulubiony wnuk, może rozwinąć poczucie wyższości i inne narcystyczne cechy, gdy będzie częściej wchodzić w interakcje z dziadkiem. Twoją rolą w świecie, w jego oczach, będzie tylko opieka i zaspokajanie jego potrzeb. Tak jak w pierwszej połowie życia byłeś maltretowany przez rodzica, tak w drugiej połowie będzie to twoje dziecko.

Uwaga autora: Cytowane fragmenty pochodzą z prawdziwych historii z mojej praktyki, ale imiona zostały zmienione.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz