Według Persephone dwóch na pięciu dorosłych doświadczyło jakiejś formy nękania i przemocy. Jest zatem prawdopodobne, że ktoś w Twoim sąsiedztwie również jest dotknięty tymi zjawiskami. Czy wiedziałbyś, jak zareagować, gdyby bliska osoba zwierzyła Ci się, że została zgwałcona? Kristýna Bělíková, która prowadzi grupę samopomocy dla osób, które doświadczyły przemocy seksualnej, wie, jak trudno jest o tym rozmawiać. Nie pogłębianie traumy kobiet raniącymi pytaniami i oskarżeniami jest czymś, co leży w rękach każdego z nas.
Od najmłodszych lat mówi się nam, jak unikać niebezpiecznych sytuacji, ale nie uczy się nas, jak reagować, gdy ktoś zwierza się nam, że został zgwałcony. Nigdy nie myśleliśmy, że coś takiego może przydarzyć się komuś z naszych bliskich. Niestety, rzeczywistość jest taka, że Ty również prawdopodobnie masz w swoim życiu kogoś, kto doświadczył przemocy lub gwałtu. Statystyki pokazują, że każdego roku w Czechach dochodzi do 12 000 gwałtów. Jedna na dziesięć kobiet zostaje zgwałcona w ciągu swojego życia. Nie tylko kobiety są ofiarami przemocy seksualnej, mężczyźni również jej doświadczają.
5 zasad wrażliwej komunikacji z ofiarami gwałtu
- Nie ma typowej ofiary gwałtu. Kiedy ktoś ci się zwierza, może wcale nie płakać ani nie płakać i może nie wyglądać tak, jak byśmy się tego spodziewali. Każdy inaczej reaguje na traumę. Nawet całkowite oderwanie się od emocji lub, przeciwnie, humor są naturalnymi reakcjami obronnymi.
- Unikaj pustych frazesów. Na przykład, zamiast "przepraszam" lub "tak mi przykro", możesz podziękować za zwierzenie się ukochanej osobie. Przekazuje to uczucie lepiej niż wyuczony automatyczny zwrot. Jednocześnie daj mu znać, że mu ufasz i że nie musi się przed tobą bronić.
- To normalne, że nie wiemy, co powiedzieć. Naturalnie nie chcemy rozmawiać o takich rzeczach; nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Może to być również dla nas trudne psychicznie, zwłaszcza jeśli zwierza się nam ktoś bardzo nam bliski. Podziękuj tej osobie za zaufanie i zaproponuj, że wspólnie poszukacie profesjonalnej pomocy, gdzie są szkolenia w zakresie radzenia sobie z takimi tematami.
- Stłum swoją ciekawość i nie zadawaj zbyt wielu pytań o szczegóły. Ponowne przywoływanie całego wydarzenia może być dla ofiary retraumatyzujące i może sprawiać wrażenie, że jej nie wierzysz. Bądź bardziej zainteresowany tym, jak czuje się ofiara i czego potrzebuje.
- Nie skupiaj się na sprawcy. Staraj się unikać zdań typu "Co za ****, daj mi jego numer, zaraz go pobiję!". Takie reakcje odwracają uwagę od ofiary i jej uczuć na rzecz sprawcy, a to może nie być to, czego ofiara potrzebuje.
Jeśli nie wiesz, jak zareagować, najlepiej być szczerym i powiedzieć, że zostałeś zaskoczony i podziękować za zaufanie. Z biegiem czasu prawdopodobnie będziesz mieć wiele pytań. Ludzie są z natury ciekawscy, więc prawdopodobnie będziesz się zastanawiać kto, kiedy, jak i dlaczego. Będziesz próbował znaleźć winowajcę i zrozumieć sytuację. W takim momencie ważne jest jednak, aby zatrzymać się i ponownie skupić uwagę na tym, komu się to przytrafiło.
Jak działa grupa samopomocy?
Każda kobieta, która doświadczyła przemocy seksualnej zarówno jako osoba dorosła, jak i dziecko, może zgłosić się do grupy samopomocy Konsent. Grupa może liczyć maksymalnie 10 osób na sesję i odbywa się raz na 2 tygodnie. Grupa ma charakter otwarty, co oznacza, że członkowie przychodzą i odchodzą w zależności od potrzeb. Nie zobowiązują się do regularnego przychodzenia przez określony czas. Spotkania trwają półtorej godziny i zawsze jest na nich obecny członek grupy, który ułatwia jej prowadzenie i moderuje dyskusję, tak aby każdy mógł znaleźć dla siebie miejsce. Grupa samopomocy jest bezpłatna dla członków, możliwa dzięki darowiznom od członków.
A z powodu rozpowszechnionych mitów na temat gwałtu, często nawet nie przyznają, że to, co im się przydarzyło, było gwałtem. Doszły do przekonania, że gwałt musi być po prostu fizycznie brutalną napaścią ze strony nieznajomego. Nie potrafią nazwać traumatycznej sytuacji i dlatego nie mogą nawet poprosić o pomoc. Dlatego grupy takie jak ta są tak potrzebne. Ja również przez długi czas twierdziłam, że uprawiałam "seks, którego tak naprawdę nie chciałam". Dopiero gdy uzyskałam więcej informacji na temat gwałtu, zdałam sobie sprawę, że moje doświadczenie mieści się w tej definicji.
Kobiety, które przychodziły na grupę, mówiły mi, że były zdenerwowane i niepewne, czy w ogóle mogą mówić o tym, co im się przydarzyło, czy poradzą sobie z wysłuchaniem historii innych ludzi. Niektóre zatrzymywały się już na schodach w drodze do grupy i myślały o odwróceniu się i wyjściu. Niektórzy myśleli, że inni musieli doświadczyć czegoś znacznie gorszego niż oni. Czasami bagatelizowali swoje doświadczenia, uważając, że to, co im się przydarzyło, wcale nie było takie złe. Kiedy porównujemy nasze traumy z nagłówkami tabloidów o gwałtach, nie dziwię się, że nikt z nas nie czuje się "wystarczająco zgwałcony", by zasługiwać na pomoc.
Kiedy ktoś cię gwałci, zwykle nie ma świadków, którzy mogliby ci powiedzieć, że to, co się stało, było naprawdę gwałtem. Jesteś tylko ty i sprawca. Wszystko, co masz, to twoje ciało, któremu trudno jest zapomnieć o takich rzeczach, i twoje wspomnienia, które często są fragmentaryczne lub prawie niedostępne dla twojego świadomego umysłu.
Wszystkie artykuły autorki/autora