To nie jest "kobiecy problem". Jeśli masz bolesne miesiączki, może to być endometrioza

Endometrioza
MenstruacjaZdrowie menstruacyjne
Życie z bólem
Michaela Sladká
| 27.9.2023
To nie jest "kobiecy problem". Jeśli masz bolesne miesiączki, może to być endometrioza
Zdroj: Shutterstock

"Odliczałam minuty, aż będę mogła wziąć leki przeciwbólowe" - mówi 36-letnia Lenka. "Potem przestały działać, a ja po prostu przeczołgałam się na czworakach do toalety i zadzwoniłam do pracy, mówiąc, że nie mogę nawet tam iść" - mówi. Dręczyły ją bolesne miesiączki, które nasilały się. Minęły dwa lata, zanim poznała swoją diagnozę: endometriozę.

Endometrioza jest najczęstszą chorobą ginekologiczną u kobiet w wieku rozrodczym i jedną z głównych przyczyn niepłodności kobiet. Cierpi na nią co dziesiąta kobieta, jednak jest ona mało znana, a jeszcze mniej się o niej mówi. Niesie ze sobą ból i dyskomfort, niepłodność i ogromne obciążenie dla psychiki. I często zdarza się, że kobieta, która odczuwa jego objawy, nie jest nawet świadoma, że jest chora i przypisuje to wszystko "kobiecym kłopotom".

W endometriozie części wyściółki macicy - endometrium - znajdują się poza macicą. Mogą znajdować się niemal wszędzie, ale najczęściej w otrzewnej, jajnikach, okrężnicy lub pęcherzu moczowym. Tutaj powodują przewlekły stan zapalny, krwawienie i ból. "Przez długi czas problemy kobiet z endometriozą były postrzegane jako normalne" - mówi Jan Kümmel, lekarz specjalizujący się w leczeniu endometriozy w Szpitalu Uniwersyteckim w Ostrawie. "Bolesne miesiączkowanie, czasami bolesne stosunki płciowe lub bóle brzucha są uważane za część dorosłego życia. To nieprawda, zazwyczaj jest to związane z diagnozą. Pacjentki ignorują te problemy lub próbują rozwiązać je na swój sposób, być może za pomocą silnych leków przeciwbólowych" - dodaje.

Bardzo obciążony

"Moje problemy polegały na silnym bólu podczas miesiączki. Miałam również problemy w toalecie podczas defekacji. Przez ostatni rok przetrwałam każdą miesiączkę tylko dzięki środkom przeciwbólowym. Krótko mówiąc, tydzień miesiączki równał się tygodniowi bólu i leków przeciwbólowych. Cały następny tydzień spędziłam na dochodzeniu do siebie" - mówi Lenka.

Co zwiastuje endometriozę?

Bolesne miesiączkowanie, bolesne stosunki płciowe, przewlekły ból brzucha i miednicy, który przenika do pleców, bioder lub odbytnicy. "Musisz powiedzieć o tym swojemu lekarzowi. Nie bierz pigułki i nie mów, że znowu będzie dobrze, bo choroba niepotrzebnie się rozwinie" - ostrzega Jan Kümmel, specjalista ds. endometriozy w Szpitalu Uniwersyteckim w Ostrawie.

Niepłodność. Jeśli nie możesz zajść w ciążę, poszukaj pomocy. Jan Kümmel zaleca, aby nie czekać dłużej niż rok.

O endometriozie nie można jednoznacznie powiedzieć, że jest trudną diagnozą. Zakres choroby jest bardzo szeroki, może mieć łagodny przebieg. Może też stać się chorobą, która dosłownie niszczy życie kobiety. "Pacjentka ma za sobą nieudane leczenie hormonalne, nieudane operacje, ma tak bolesne miesiączki, że nie może chodzić do pracy, ma bolesne stosunki płciowe i bóle w innych częściach ciała. To sprawia, że jest neurotyczna, ma problemy w pracy z powodu częstej absencji, ma problemy w związku partnerskim z powodu bólu i nie może zajść w ciążę, co oznacza dalszą eskalację problemu" - Jan Kümmel opisuje ciężką postać endometriozy. "Ona ma już wiele na głowie. Ból fizyczny i psychiczny powraca cyklicznie, ponieważ często nikt nie wierzy, że kobieta naprawdę doświadcza tak strasznych trudności" - ostrzega specjalista.

Lekarze ostrzegają, że jeśli kobieta ma chronicznie bolesne miesiączki, na które z czasem nie wpływają popularne środki przeciwbólowe, nie jest to normalne. Stosunek płciowy również nie powinien być bolesny, zwłaszcza jeśli ból nasila się, a kobieta obserwuje go, gdy partner jest bardzo głęboko. Według Kümmela wszystko to jest dobrym powodem, aby udać się do ginekologa.

To endometrioza!

Według Lenki najtrudniejszą częścią choroby było prawdopodobnie znalezienie przyczyny. "Podczas mojej ostatniej miesiączki, kiedy ledwo mogłam się poruszać z powodu bólu, lekarz powiedział mi przez telefon, żebym wezwała karetkę. Nie zrobiłam tego, nie chciałam zawracać głowy ratownikom medycznym tylko dla zastrzyku. Z perspektywy czasu myślę, że może powinienem był zadzwonić po karetkę, dzięki czemu wszystko potoczyłoby się szybciej. Diagnozę poznałam dopiero dwa lata później" - wspomina okres, który spędziła na wielokrotnych wizytach kontrolnych u swojego ginekologa. Uspokajała Lenkę, że jej problemem są małe torbiele, które same pękną. "Tylko przez przypadek znalazła większą torbiel na moim pęcherzu. Wysłała mnie na urologię, gdzie wykluczono nowotwór złośliwy. Wszystko znów przeniosło się na ginekologię i zaczęło się sześć miesięcy biegania po tomografach komputerowych, rezonansach magnetycznych i wszystkich innych badaniach. W końcu poznałam diagnozę - to była endometrioza! Miałam torbiele endometrialne na pęcherzu, moczowodzie, lewym jajniku, okrężnicy i odbytnicy" - mówi Lenka.

Antykoncepcja zmniejsza objawy, ale nie leczy choroby. Być może dlatego tak wiele kobiet jest niedodiagnozowanych lub wykrycie choroby trwa dłużej.

Czy endometrioza jest trudna do wykrycia? Jan Kümmel mówi, że jeśli pomyśli się o diagnozie z wyprzedzeniem, nie jest to trudne. "Trzeba mieć pewne doświadczenie w badaniach ginekologicznych i dobrze słuchać pacjentki. Są też narzędzia, takie jak specjalistyczne badanie ultrasonograficzne i laparoskopia" - wylicza ekspert.

Co mogą zrobić same kobiety? Nie akceptować silnego bólu w swoim życiu jako swojego losu. Tłumić coś, co wpoiła nam matka. Co mówią znajomi. "Kiedy młoda kobieta dostaje pierwszą miesiączkę, boli i jest to niewygodne. Matki reagują na to, mówiąc "wiesz, to normalne" i zalecając dziewczynie środki przeciwbólowe" - opisuje Kümmel. "Chodzi o to, że jeśli kobieta nie ma endometriozy, ból ustaje, nie ma sensu, aby istniał w jakiejś silniejszej formie" - dodaje. Zwraca również uwagę, że objawy endometriozy są dość niezawodnie tłumione przez wczesne stosowanie środków antykoncepcyjnych, które ginekolodzy często przepisują młodym kobietom "dla porównania". "Ale antykoncepcja tłumi objawy, ale nie leczy choroby. Być może dlatego tak wiele kobiet jest niedodiagnozowanych lub dłużej trwa wykrycie choroby. Nierzadko zdarza się, że antykoncepcja po prostu ukrywa objawy endometriozy przez dwadzieścia lat".

Największe luki

Przyczyna endometriozy nie jest znana, nie ma też jeszcze sposobu na jej całkowite wyleczenie. Lenka jest obecnie po trudnej operacji, podczas której lekarze w praskim szpitalu usunęli wszystkie jej torbiele, a ginekolog, urolog i chirurg musieli współpracować podczas zabiegu. Teraz oswaja swoją chorobę za pomocą terapii hormonalnej, którą bardzo sobie chwali. "Dzięki niej co miesiąc unikam miesiączki; według lekarzy to jedyny sposób, by na dłużej pozbyć się kolejnych torbieli endometrialnych. Choroba lubi powracać. Ale teraz żyję tak, jak chcę, a zwłaszcza bez bólu i środków przeciwbólowych. Cieszę się każdym dniem" - mówi z radością.

Jan Kümmel dodaje, że pacjentkom z endometriozą należy zapewnić opiekę na wszystkich poziomach - na poziomie medycznym, uśmierzanie bólu za pomocą leków przeciwbólowych, hormonów lub operacji, a w ramach leczenia uzupełniającego, jego zdaniem, kobiety powinny również otrzymywać wsparcie psychospołeczne. Następnie, w razie potrzeby, należy wspomagać rozród i leczyć długotrwały ból - endometrioza powoduje na przykład zmiany w miednicy, które nie ustępują samoistnie. "To znowu pole do rehabilitacji ginekologicznej. I zdecydowanie należy dodać psychoterapię - myślę, że właśnie w tym obszarze mamy największe luki" - mówi lekarz.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz