Jak kicz zjadł świat

Estetyka
Thorsten Botz-Bornstein
| 25.8.2023
Jak kicz zjadł świat
Zdroj: Shutterstock

Co mają ze sobą wspólnego gipsowy krasnal, terroryści i sieci społecznościowe?

Jaka jest dominująca estetyka XXI wieku? Według Ruth Holliday i Tracey Potts, profesorów socjologii, obecnie "toniemy w kiczu". Wystarczy pobieżny przegląd ulicy handlowej w jednym z głównych miast Wielkiej Brytanii, by znaleźć liczne dowody na kiczowatość codziennego życia.

Kicz można również nazwać taniością lub brakiem smaku. Eksperci definiują kicz jako pozbawioną smaku imitację istniejącego stylu lub jako stały przejaw złego smaku lub artystycznej nieadekwatności. Ogrodowe krasnale są tak samo kiczowate, jak tanie zdjęcia turystyczne, które, choć technicznie w porządku, wyrażają swoje "prawdy" zbyt otwarcie i bezpośrednio, często w formie klisz.

Są ludzie, którzy potrafią ironicznie bawić się kiczem i może to przynieść ciekawe rezultaty. Ale przez większość czasu kicz niesie ze sobą negatywne konotacje.

Terroryzm woli kicz

Większość dyktatorów próbowała umocnić swoją władzę za pomocą kiczowatej propagandy. Były libijski przywódca Muammar Kaddafi był nazywany dyktatorem kiczu. Jednym z niewielu przywódców, którzy mogli konkurować z nim o ten tytuł na przełomie tysiącleci, był Saddam Husajn, który sam projektował pomniki w stalinowskim duchu. Gusta dzisiejszych nowobogackich w Rosji, Chinach, na Bliskim Wschodzie i w Stanach Zjednoczonych wyróżniają się pewnego rodzaju prowokacyjną wulgarnością, która doskonale pasuje do akademickich definicji kiczu.

Nawet terroryzm, który przeniknął do naszego życia za pomocą dosadnych obrazów w ciągu ostatnich dwóch dekad, ma słabość do kiczu. Propaganda Al-Kaidy rozkoszowała się przedstawianiem romantycznych zachodów słońca, przednowoczesnych utopii i "gotyckich" pokazów czaszek i kości. Socjolog Rüdiger Lohlker, który analizował estetykę dżihadystów, pisze o dżihadystycznym magazynie Al-Qaeda Airlines, że wykazuje on "fascynację elementami gotyckimi (czaszki i kości) oraz kiczem".

Filmy publikowane przez tak zwane Państwo Islamskie wykorzystują jeszcze bardziej kiczowate środki wyrazu w kultywowaniu "sztuki przemocy" z jej zdolnością do szokowania.

Kradzież tożsamości kulturowej

Dlaczego więc jest tyle kiczu? Czy jest go więcej niż kiedyś? W ludowej sztuce religijnej jest wiele tandetnej taniości. A mistrzem kiczu wszech czasów jest prawdopodobnie Kaligula. Oświecenie położyło tymczasowy kres kiczowi (zawartemu wówczas w sztuce barokowej), ale wydaje się, że znów zyskuje on na popularności. Pisząc w NationalReview, amerykański scenarzysta Kevin Williamson opisał DonaldaTrumpa jako mającego "najgorszy gust od czasów Kaliguli".

Trump powraca do przedoświeceniowych absolutystycznych gustów: jego pozłacany apartament na Manhattanie jest zagracony marmurem, meblami w stylu Ludwika XIV i chaotyczną mieszaniną różnych historycznych tematów.

To skłanianie się ku kiczowi, w mojej analizie, ma związek z "dekulturacją". Jest to zjawisko, w którym grupa traci jeden lub więcej aspektów swojej tożsamości. Termin ten pojawił się w socjologii w debatach na temat skutków kolonializmu i późniejszej utraty kultury - na przykład we wczesnej pracy Pierre'a Bourdieu The Sociology of Algiers.

Ludzie zawsze potrzebują pewnych prawd, by w nie wierzyć. W przeszłości prawdy te były najczęściej przekazywane przez kulturę, ale obecnie coraz częściej po prostu się pojawiają, bez pośrednictwa kultury. Kicz wykorzystuje ten sam mechanizm w dziedzinie estetyki. Dziś kicz redefiniuje nasze postrzeganie prawdy; to prawdy całkowicie poza kulturą czy kontekstem.

Pojawienie się natychmiastowych, czystych, zdekulturalizowanych prawd najlepiej widać w religiach fundamentalistycznych. Olivier Roy, naukowiec zajmujący się islamem, wykazał, że fundamentalistyczne wierzenia powstają, gdy religia oddziela się od pierwotnej kultury, której była częścią.

Radykalizacja pojawia się, gdy wiara próbuje zdefiniować się jako kulturowo neutralna i "czysta". Kiedy wiara odcina się od konkretnych wartości kulturowych, jej prawdy stają się absolutne. Religie fundamentalistyczne mają również tendencję do postrzegania siebie jako źródła prawd naukowych.

Narcystyczny impuls

Badania pokazują, że kicz jest zakorzeniony w impulsach, które są z natury narcystyczne. Dlatego właśnie rozwija się szczególnie dobrze w neoliberalnym środowisku zdeterminowanym przez dynamikę społeczeństwa informacyjnego. Media społecznościowe są narcystyczne, ponieważ pozwalają jednostkom na recykling samego siebie bez konieczności konfrontowania się z kulturą innych.

Algorytmy podpowiadają nam, jakie książki wybraliśmy wcześniej na podstawie tego, jakie inne książki nam się spodobają. Narcystyczna struktura tego modelu jest oczywista. W zdekulturalizowanym świecie jaźń staje się jedynym pozostałym etycznym punktem odniesienia.

Tam, gdzie nie ma nikogo odmiennego kulturowo, pod uwagę brane jest tylko "ja" . W najgorszym przypadku system ten rodzi egocentryczne "prawdy alternatywne" i teorie spiskowe, które - ze względu na swoją narcystyczną, potwierdzającą siebie strukturę - są "teoriami kiczu".

"Kiczowate prawdy" są ustanawiane autonomicznie, poprzez narcystyczne potwierdzenie ich własnej prawdziwości. Zgodnie z tą logiką, alternatywne prawdy i teorie spiskowe nie wprowadzają w błąd (w sensie tłumienia istniejącej prawdy), ale sprawiają, że prawda staje się kiczem.

W rezultacie prowadzi to do całkowitej utraty prawdy.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany na Finmag.cz. Przetłumaczony z oryginału na The Conversation na licencji Creative Commons przez Gabriel Pleska

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz