Największym błędem jest wyobrażenie o tym, jak bardzo jesteśmy racjonalni, mówi czeski neuronaukowiec

Wywiad
Michaela Sladká
| 30.10.2023
Największym błędem jest wyobrażenie o tym, jak bardzo jesteśmy racjonalni, mówi czeski neuronaukowiec
Ilustrace z obálky knihy neurovědkyně Giny Rippon "Gender and Our Brain". Amazon

W ramach projektu President's Women poprosiliśmy neurobiolożkę Terezę Nekovářovą o wyjaśnienie stanowiska współczesnej nauki w sprawie niektórych biologicznych argumentów, które są wykorzystywane do powstrzymywania kobiet od udziału w sprawach publicznych. Zazwyczaj jako te, które są irracjonalne i zbyt emocjonalne lub zbyt delikatne, aby znieść stres i presję. Czy można argumentować różnice między męskimi i kobiecymi mózgami? I jak kobiety naukowcy postrzegają czeskie środowisko zawodowe w odniesieniu do kobiet naukowców?

Debata na temat tego, czy i w jaki sposób mózgi mężczyzn i kobiet różnią się od siebie, jest również prowadzona na poziomie nienaukowym. Nie chodzi jednak o to, czy istnieją różnice, ale raczej o to, co można z nich wywnioskować.

To, że możemy znaleźć różnice w mózgach mężczyzn i kobiet, jest dość trywialnym faktem biologicznym, którego nie warto kwestionować. Musimy jednak zdać sobie sprawę, że znajdziemy również różnice między mózgami osób leworęcznych i praworęcznych, między mózgami młodych i starych ludzi oraz między mózgami konkretnych dwóch osób, które będziemy badać. Powstaje zatem pytanie, dlaczego tak bardzo staramy się znaleźć różnice między mózgami mężczyzn i kobiet. Błędem byłoby zakładać, że z tego powodu mamy dwie kategorie ludzi, których można traktować inaczej lub którym można przyznać inne prawa. Fakt, że możemy znaleźć różnice, należy zatem traktować wyłącznie jako jedno z szeregu zjawisk biologicznych.

Czy mógłbyś wymienić jakieś konkretne różnice?

Znajdujemy dość spójne różnice, na przykład w wielkości podwzgórza, które jest większe u mężczyzn, zarówno u ludzi, jak i gryzoni. Istnieją również badania, które sugerują, że różnica ta może być związana z tożsamością płciową, jak podsumowała na przykład profesor Melissa Hines, która koncentruje się na rozwoju mózgu w odniesieniu do płci. Z kolei inne badania nie wykazują tak wyraźnych różnic. Izraelska neuronaukowiec Daphna Joel i jej współpracownicy przeanalizowali skany MRI mózgów ponad 1400 osób. Wykazali, że bardzo niewiele mózgów znajduje się na skrajnym męskim lub żeńskim biegunie. Według tych badaczy, większość mózgów była mozaiką cech, które częściej spotykamy u mężczyzn i tych, które częściej spotykamy u kobiet. Inne badane cechy były równie powszechne u mężczyzn i kobiet. Istnieją więc różnice, a także szereg identycznych cech w strukturze i funkcji męskich i żeńskich mózgów.

PhDr. RNDr. Tereza Nekovářová, Ph.D.

Początkowo studiowała zoologię na Wydziale Nauk Ścisłych i psychologię na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Karola. Kontynuowała studia podyplomowe na II Wydziale Lekarskim, gdzie ukończyła neurobiologię. W Narodowym Instytucie Zdrowia Psychicznego kieruje grupą neurofizjologii poznawczej i wykłada na Wydziale Nauk Ścisłych. Obecnie współpracuje z Czeskim Uniwersytetem Rolniczym w nowo wybudowanym Laboratorium Funkcji Poznawczych Naczelnych. Lubi Japonię, flamenco i literaturę science fiction. Przez całe życie rysuje, obecnie głównie grafikę i litografię.

Z perspektywy neuronauki, co stanowi talent lub predyspozycje? Czy ktoś rodzi się osobą humanistyczną czy naukową?

Psychologia zakłada, że istnieją pewne wrodzone dyspozycje - predyspozycje - do pewnych umiejętności i działań. Predyspozycje te muszą być jednak rozwijane i doskonalone poprzez szkolenia i edukację, aby dana osoba mogła osiągnąć najwyższą wydajność. Wkład wrodzonych predyspozycji i treningu jest różny w przypadku różnych czynności. Oczywiście, różni ludzie mogą mieć różne zainteresowania i kierunki studiów oraz mogą mieć lepsze predyspozycje poznawcze do ich studiowania, ale wykształcenie ścisłe nie wyklucza kierunku humanistycznego i odwrotnie. Nie są to odrębne byty i nie stanowią odrębnych rodzajów ludzi. Jeśli mówimy bezpośrednio o badaniach naukowych, wyobraźnia, inwencja, precyzja metodologiczna, uczciwość, krytyczne, a przede wszystkim samokrytyczne myślenie są niezbędne w każdej dziedzinie, czy to naukowej, czy humanistycznej.

Czy można powiedzieć, że jako kobiety jesteśmy do czegoś predestynowane, analogicznie do, na przykład, utalentowanych ludzi?

Do wielkich rzeczy! Ale mówiąc poważnie, nie uznaję koncepcji "predestynacji" i nie uznaję też klasyfikacji "my, kobiety". Wierzę, że jesteśmy indywidualnościami, że każdy z nas, mężczyzna czy kobieta, ma swoje własne plany i marzenia, które chce spełnić. Wierzę, że każda z nas powinna działać na miarę swoich możliwości i zgodnie z własnym sumieniem, rozwijając i realizując swój potencjał, czymkolwiek by on nie był - pisaniem książek, nauką, tańcem, wychowywaniem dzieci czy opieką nad innymi.

Wahania hormonów dotykają każdego

Jak myślisz, jakie są najczęstsze stereotypy na temat kobiet i mężczyzn oraz ich funkcjonowania, które nauka obaliła, ale ludzie nadal ich używają?

Na myśl przychodzi popularny stereotyp histerii jako choroby macicy. Dziś wiemy, że histeria nie ma nic wspólnego z macicą, nie mamy histerii jako kategorii diagnostycznej. Być może tylko histrioniczne zaburzenie osobowości, które spotykamy zarówno u mężczyzn, jak i kobiet, zbliża się do tej charakterystyki. Wiele uprzedzeń odnosi się do różnych zdolności intelektualnych mężczyzn i kobiet. Argument, że kobiety są mniej inteligentne, ponieważ w przeszłości było mniej kobiet naukowców, nie jest zbyt rozsądny, choćby ze względu na to, jak różny był dostęp mężczyzn i kobiet do edukacji i kariery.

Szczególnie interesuje mnie opozycja między emocjonalnością a racjonalnością.

Chciałbym zauważyć, że ludzie w ogóle są irracjonalni, a emocje są absolutnie niezbędnym elementem podejmowania decyzji. Odnoszę się tutaj do doskonałej książki Antonio Damasio, Descartes' Fallacy, w której Damasio pokazuje, że emocje są kluczowe w podejmowaniu decyzji, ponieważ pokazują nam pewną subiektywną "wartość" różnych alternatyw, które możemy stworzyć w naszych umysłach jako wyniki naszych decyzji. Emocje stanowią więc swego rodzaju skrót myślowy - jedna alternatywa podoba nam się bardziej niż inne, bez konieczności świadomego zbierania wszystkich argumentów czy parametrów wszystkich alternatyw.

Co więcej, wszyscy podlegamy pewnym uprzedzeniom i błędom przy podejmowaniu decyzji. W tym miejscu polecam książkę Daniela Kahnemana Thinking Fast and Slow. Podążamy za argumentami, które są bardziej widoczne lub głośniejsze, podążamy za tym, co jest bardziej dostępne i łatwiejsze dla naszego poznania, polegamy na subiektywnych błędach i intuicji, nawet jeśli powinniśmy bardziej polegać na danych i statystykach. Te błędy poznawcze mają zastosowanie na przykład wtedy, gdy przeceniamy niebezpieczeństwo ataku terrorystycznego, ale nie doceniamy niebezpieczeństwa wypadku samochodowego lub zgubnych skutków palenia. Ludzie są w rzeczywistości bardzo dalecy od racjonalnych decydentów, za których czasami lubią się uważać. Największym błędem poznawczym jest błąd naszej własnej racjonalności.

Często spotykamy się również ze stereotypami dotyczącymi wpływu hormonów na psychikę.

Psychika jest oczywiście pod wpływem działania hormonów, a także zmian w poziomie neuroprzekaźników. Nie jesteśmy oderwani od biologii naszych ciał - mamy na przykład serotoninę, która wpływa na stany afektywne i której niedobór wiąże się z depresją, dopaminę, która leży u podstaw motywacji i jest zaangażowana w mechanizmy uzależnień, czy endorfiny, które wzbudzają w nas radosne uczucia. U kobiet zmiany poziomu estrogenów i progesteronu, np. podczas cyklu owulacyjnego i menstruacyjnego, mogą wpływać na psychikę, ale z drugiej strony na mężczyzn wpływają np. wahania poziomu testosteronu, który zmienia się zarówno w ciągu dnia, jak i sytuacyjnie, ale także z wiekiem.

Jeśli mężczyźni są stabilni emocjonalnie w porównaniu z emocjonalnymi kobietami, to jak wytłumaczyć agresywne zachowanie niektórych kierowców lub strzelaniny w szkołach? Nie oznacza to oczywiście, że wszyscy mężczyźni są bardziej emocjonalni niż kobiety i nie potrafią się kontrolować. Pokazuje to tylko absurdalność uprzedzeń dotyczących racjonalnych mężczyzn i niestabilnych kobiet. Należy pamiętać, że wszyscy jesteśmy pod wpływem procesów fizjologicznych, subiektywnych doświadczeń i wszyscy podlegamy błędom poznawczym. Najlepsze, co możemy zrobić, to być świadomym tej irracjonalności i być wystarczająco samokrytycznym wobec siebie.

Znowu te szklane sufity.

W czeskiej społeczności naukowej często mówi się, że kobiety naukowcy napotykają szczególne przeszkody, których nie mają ich koledzy. Czy sama spotkałaś się z uprzedzeniami ze względu na płeć w swojej pracy?

Mam wielkie szczęście w moim osobistym i zawodowym środowisku, zarówno męskim, jak i żeńskim. Spotkałam się jednak lub moje koleżanki spotkały się z pewnymi uprzedzeniami. Zazwyczaj są to stereotypy, aluzje do wyglądu lub nadużywanie władzy naukowej. Na przykład, niektóre z moich koleżanek wielokrotnie zmieniały karierę lub kierunek studiów, aby uniknąć pracy z osobami, które były wobec nich niestosowne seksualnie.

Środowisko naukowe jest bardzo konkurencyjne i charakteryzuje się wysokim poziomem niepewności. Jeśli ubiegamy się o grant, mamy zapewnione finansowanie dla grupy badawczej na trzy, a w najlepszym przypadku na pięć lat. Sytuacja ta jest zatem bardzo trudna dla osób, które opiekują się rodziną, dziećmi lub odwrotnie, starszymi członkami rodziny. Generalnie więcej dziewcząt kończy uniwersytety, ale im wyższa funkcja naukowa, tym bardziej spada liczba kobiet. Wynika to z wielu czynników, które nieproporcjonalnie wpływają na większą liczbę kobiet. Ci, którzy mają czas i zdolności umysłowe, aby poświęcić się nauce i nie muszą być rozpraszani przez inne rzeczy, albo dlatego, że nie muszą się nikim opiekować, albo dlatego, że ktoś się nimi zajmie, są w lepszej sytuacji. Czasami napotykamy również szklane sufity, a raczej sufity społeczne, z pewnymi nieformalnymi więziami, z których kobiety są czasami wykluczane.

Czy Tobie samej brakuje kobiecego głosu lub kobiecej perspektywy w Twojej dziedzinie lub gdziekolwiek indziej?

Nie sądzę, by kobiecy głos automatycznie gwarantował pozytywne nastawienie. Ale istnieje potrzeba, aby perspektywa ludzi z różnymi doświadczeniami i potrzebami została usłyszana w nauce i gdzie indziej. Nie nazwałabym tego kobiecym głosem, ale jest to na przykład głos rodziców z dziećmi lub tych, którzy opiekują się bliskimi i potrzebują przerwy w karierze, co jest istotnym problemem w nauce.

W rzeczywistości prezentujesz stanowisko feminizmu intersekcjonalnego. Czy uważasz się za feministkę?

Uważam feminizm za część egalitaryzmu. Nie możemy domagać się praw dla jednej grupy ludzi i odmawiać ich innej grupie. Nie jest też dopuszczalne nadużywanie "polityki płci" do własnych ambicji władzy. Mocno wierzę, że kobiety mają prawo do aborcji, do dostępu do edukacji, do dysponowania swoją własnością i do równej ochrony przed prawem. Przypuszczam, że to stawia mnie w kategorii feministek.

Czy czujesz, że coś się zmienia w środowisku naukowym i społecznym? Jak myślisz, co jest oznaką tego, że coś się dzieje w Czechach?

Pozytywna motywacja jest dla mnie dobrą rzeczą: wsparcie dla rodzin z dziećmi, wsparcie dla samotnych matek i samotnych rodziców, dostępna opieka zdrowotna. Osobiście nie jestem zwolennikiem rozwiązywania problemów za pomocą parytetów, choć rozumiem argumenty, które można przedstawić na ich korzyść. Jestem raczej zwolennikiem zmiany ogólnej struktury społeczeństwa - na przykład korzyści podatkowych dla firm, które tworzą grupy dziecięce i pozwalają rodzicom pracować w niepełnym wymiarze godzin. I oczywiście wsparcie dla edukacji zarówno mężczyzn, jak i kobiet.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz