Mansplaining

Słowo to połączenie angielskiego man (mężczyzna) + explaining (wyjaśnianie). Ironicznie opisuje się w ten sposób sytuację, w której mężczyzna komentuje czy wyjaśnia coś kobiecie w dziedzinie, w której ma o wiele mniej doświadczenia niż ona czy wręcz doświadczenie zerowe. Najczęściej tego typu wyjaśnienie czy rada jest nieproszona, towarzyszy jej paternalistyczny ton, bo zakłada się, że kobieta musi (może) być pouczana. Czasem mężczyźni tłumaczą kobietom, jak się mają czuć, zachowywać i odbierać sytuacje, które są „kobiece” tzn. sam mężczyzna nie ma z nimi bezpośredniego doświadczenia, ale jest wystarczająco arogancki, żeby wierzył, że jego teoretyczne podejście jest ważniejsze niż autentyczne kobiece doświadczenie (np. kwestie dot. ciąży, porodu, molestowania seksualnego, uprzedmiotowienia kobiecego ciała w mediach i kulturze itp.).

Trzeba jednak uważać, żeby nie nadużywać pojęcia. Mansplaining nie znaczy, że mówi mężczyzna czy mężczyzna kobiecie coś wyjaśnia. Istnieje wiele sytuacji, kiedy gender nie ma znaczenia, komunikacja przebiega bez poczucia wyższości i protekcjonalności czy kobieta po prostu poprosiła konkretnego mężczyznę o pomoc.

Autor: Irena Buršová