Czy Harry Potter jest gejem? Quarantine zaprasza do zanurzenia się w alternatywnym świecie fanfiction

Długie wieczory
Marie Heřmanová
| 29.9.2023
Czy Harry Potter jest gejem? Quarantine zaprasza do zanurzenia się w alternatywnym świecie fanfiction
Zdroj: freewallpapers.com, artwork pod licencí Warner Bros

Zjawisko fanfiction stopniowo przedostaje się z zakamarków internetu do głównego nurtu. I nie bez powodu, ponieważ pokazuje nam to, czego wciąż brakuje w oficjalnym kanonie literatury głównego nurtu - różnorodność płciową i etniczną, silne postacie kobiece, które nie czekają na męskiego wybawcę, otwartość i zabawę.

Kiedy miałem około dwunastu lat, przeczytałem całego Hobbita i Władcę Pierścieni. Dwa tysiące stron tekstu było domem dla mojego niedojrzałego umysłu przez kilka cudownych tygodni, a ja zacząłem uczyć się pisać elfie runy i omawiać wszelkiego rodzaju szczegóły mitologii Śródziemia z moim bratem, rok młodszym ode mnie, przed snem. Ostatnio często wracam myślami do tamtych czasów, zamknięta w domu z kotem i biblioteką, bo czuję, że w końcu powinnam mieć czas na czytanie. Ale pomimo braku jakichkolwiek innych rozpraszaczy, nie potrafię zrobić tego, co kiedyś było nieodłączną cechą mojej dwunastoletniej jaźni, czyli zanurzyć się w historii tak bardzo, że wszystko wokół przestaje istnieć. E-maile, niedokończone artykuły, brudne naczynia, Netflix i światowa pandemia z tragicznymi konsekwencjami nigdzie się nie wybierają. Historie, które potrafią utrzymać mnie do trzeciej nad ranem i wciągnąć tak bardzo, że zapominam, że nie zjadłem nawet obiadu, stają się coraz rzadsze. Ale - wyznanie nastąpiło - wciąż znajduję je w Internecie. Bo jeśli czytam zamiast obiadu, to głównie fanfiction.

Właściwie to zawsze miałem do tego predyspozycje. Odkąd odkryłem Tolkiena, uwielbiałem uciekać w świat fantasy, a później nauczyłem się czytać science fiction, gatunki, które produkują najwięcej fanowskich historii. Zawsze miałem też tendencję do czytania w ten pochłaniający sposób, w którym po prostu żyję w książce. Po prostu czasami było to trudniejsze niż w innych przypadkach, ponieważ nie zawsze mogłem znaleźć w opowieści postać, z którą mógłbym się utożsamić. Moja fantazja wyczarowała tę postać w opowieści o Władcy Pierścieni zaludnionej głównie przez mężczyzn tak szlachetnych, jak bezpłciowych, zanim jeszcze dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak fanfiction i że takie prywatne fantazje mają mnóstwo miejsca w Internecie, aby stać się publicznymi i zainspirować wielu innych czytelników spragnionych reprezentacji własnych zainteresowań i motywacji. Kiedy natknąłem się na to - jakieś dziesięć lat później - było to coś w rodzaju objawienia.

Od Szekspira do Star Treka

Fanfiction, dosłowne tłumaczenie angielskiego "fan fiction", można by ładnie zapisać po czesku jako "historie pisane przez fanów". Wszystko, co zostało napisane przez czytelników na podstawie oryginalnego dzieła, a następnie opublikowane za darmo (głównie) w Internecie, należy do tej kategorii. Jeśli musisz pomyśleć o czymś konkretnym, wiedz, że w Internecie są tysiące stron opowiadań z uniwersum Harry'ego Pottera - w niektórych (całkiem możliwe, że w ponad połowie) Harry Potter jest gejem, w innych Hermiona jest czarna. Niektórzy nie zmieniają orientacji seksualnej lub tożsamości etnicznej głównych bohaterów, ale piszą alternatywne zakończenia, uzupełniają brakujące sceny i wymyślają historie postaci drugoplanowych, które nie są rozwinięte w kanonie - czyli oryginalnej serii J.K. Rowling. Niektóre z nich są rozpaczliwie źle napisane i sprawiają, że oczy i mózg bolą po pięciu zdaniach, ale wiele z nich to arcydzieła utalentowanych gawędziarzy lub narratorów i doskonale sprawdzają się jako powrót do świata, który zakończył się wraz z ostatnią książką z serii.

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Być może najbardziej znanym przykładem legitymizacji autora fanfiction poprzez oficjalny kontrakt wydawniczy jest E. L. James i seria Fifty Shades of Grey, która pierwotnie została napisana jako fanfiction do serii Zmierzch Stephanie Meyer. Ale najsłynniejszy nie oznacza najlepszy, a E. L. James mogła wyświadczyć fanfiction niedźwiedzią przysługę, biorąc pod uwagę, jak pełne klisz jest jej pisanie. Potterowe fanfiction katapultowało Cassandrę Clare do pozycji uznanej autorki fantasy z milionowymi zarobkami i własną adaptacją Netflix. Jej "Trylogia Draco" opublikowana w latach 2000-2006 jest uważana za jedno z fundamentalnych dzieł w fandomie Harry'ego Pottera.

Nierzadko zdarza się nawet, że fani piszą fanfiction na fanfiction - na przykład ktoś pisze historię z punktu widzenia Harry'ego, a inny autor pisze tę samą historię z punktu widzenia innej postaci, na przykład Draco Malfoya. Istnieją odpowiednie nazwy dla różnych typów, podgatunków i konkretnych tropów - zgodne z kanonem, jeśli chcesz przeczytać coś, co nie zmienia historii oryginału, rozbieżne z kanonem, jeśli chcesz odejść od kanonu, post-canon, jeśli chcesz wiedzieć, jak to się dalej potoczyło. Het, jeśli nie obchodzi cię gejowski Harry, slash, jeśli z drugiej strony pragniesz tylko szczegółów jego związku z Draco. W Archive Of Our Own możesz łatwo sortować historie w konkretnym fandomie według tych tagów i skrótów - więc jeśli chcesz przeczytać historię Draco i Harry'ego, która rozgrywa się pięć lat po zakończeniu oryginalnej historii J.K. Rowling, nie zawiera wyraźnych scen seksu i koncentruje się głównie na gejowskim związku miłosnym, wyszukaj #postcanon #slash #fluff #drarry. Ostatni tag to nazwa tak zwanego statku, czyli związku (można wyszukać na przykład Dramione). AO3 ma również oceny według jednoznaczności seksualnej lub filtry dla potencjalnie "wyzwalających" treści, takich jak niekonsensualne stosunki seksualne lub przemoc.

Zaniedbana literatura

To nie przypadek, że wszyscy wymienieni powyżej autorzy to kobiety, a nie mężczyźni. Znaczenie fanfiction jest kluczowe nie tylko dla marginalizowanych gatunków, ale - być może przede wszystkim - dla marginalizowanych grup autorów, takich jak kobiety, ale także osoby LGBTQ+, osoby o innym kolorze skóry niż biały. Ponieważ wszyscy oni często mają trudności ze znalezieniem reprezentacji tego, czego doświadczają i jak postrzegają siebie w oficjalnym kanonie - Harry Potter jest znowu świetnym przykładem. To, że tak wiele osób wyobraża sobie Hermionę jako czarnoskórą, a Harry'ego jako geja, nie jest oczywiście zbiegiem okoliczności, ale po prostu pragnieniem, przelanym na słowa i obrazy, by następnie zobaczyć siebie w kanonie, spotkać innych takich jak oni, przeczytać coś, do czego mogą się odnieść i co odzwierciedla rzeczywistość, w której żyją ich czytelnicy płci męskiej i żeńskiej. I nie jest to ani wyłącznie białe, ani wyłącznie heteroseksualne (a jeśli ktoś jest, powiedzmy, w połowie Chińczykiem, zwykle nie ma śmiesznego imienia, takiego jak "Cho Chang", które nie ma sensu i myli imiona i nazwiska).

Według własnej ankiety AO3, 80% zarejestrowanych użytkowników to kobiety. Jest to stosunek do niedawna całkowicie przeciwny do oficjalnej literatury i nie można udawać, że nie ma to związku. The Guardian cytuje odnoszącą sukcesy autorkę fantasy Naomi Novik, która twierdzi, że "popularność fanfiction wśród kobiet jest związana z tym, jak niewiele jest w literaturze bohaterek, które nie są przedstawiane jako romantyczny cel dla mężczyzny". Novik mówi również, że jedyną różnicą między jej profesjonalną pracą a fanfiction, które lubi i często pisze, jest to, że "robi to drugie tylko z miłości".

Fanfiction to schronienie dla tych, którzy wolą fikcyjne światy od codzienności. Przede wszystkim jest to uzdrawiający balsam i lekarstwo na życie w świecie, w którym produktywność jest głównym imperatywem, a talent jest bezużyteczny, jeśli nie można go spieniężyć.

Do uznanych autorów, którzy otwarcie przyznają się do pisania fanfiction, należy jedna z najbardziej utytułowanych pisarek w gatunku young adult, Rainbow Rowell. Ta ostatnia opublikowała w 2013 roku powieść "Fangirl", której główna bohaterka Cath pisze fanfiction do fikcyjnej serii książek o dorastającym czarodzieju o imieniu Simon Snow, który uczęszcza do szkoły czarów i magii w Watford. To, do kogo odnosi się Rowell, jest oczywiste. Powieściowa Cath sprawia, że meta-powieść Simon staje się gejem i pisze historię o tym, jak zakochuje się w swoim arcywrogu, wampirze Bazie. Co gorsza, Rainbow Rowell pomyślała po opublikowaniu Fangirl i stwierdziła, dlaczego Simon Snow miałby pozostać tylko książką w książce? Napisała więc "Carry On" (przetłumaczone jako Nie poddawaj się), fantastycznie czytelną i zabawną historię Simona i Baza, którą czyta się jak Harry'ego Pottera, ale o wiele fajniej, gejowsko i ze ścieżką dźwiękową Davida Bowiego.

"Carry On" ma już sequel, a ostatnia książka z trylogii ukaże się w przyszłym roku, a tymczasem fandom kwitnie na AO3 - na przykład autorka, pod pseudonimem Basic Bathsheba, napisała legendarny już "Rebel Rebel", który opowiada całą historię z punktu widzenia Baza, ma 230 000 słów, z dziesiątkami różnych krótszych dodatków od innych fanów. Zarówno Carry On, jak i Rebel Rebel to niezwykle zabawne, świetnie napisane i całkowicie unikalne historie, których jakość i oryginalność może śmiało konkurować z Harrym Potterem. Meta-opowieści o meta-opowieściach zabierają oryginalne dzieło znacznie dalej, niż jego autor mógł kiedykolwiek zobaczyć.

Wszystko kręci się wokół społeczności.

"Slash fic", fanfiction, w którym para gejów odgrywa główną rolę, jest również pisany przez Lucie. Kiedy pytam ją o jej początki, mówi: "Miałam czternaście lat i nagle poczułam się, jakby ktoś wyciągnął mnie z mojego małego pokoju i pokazał mi świat - że można spojrzeć na rzeczy z przeciwnego punktu widzenia, zastanawiając się, co by było, gdyby i jak, że to, co jest w książce, nie jest ostateczne. I choć byłam podekscytowana slashem, a nie było go wystarczająco dużo, zaczęłam go również pisać". Lucie zgadza się, że popularność fanfiction wśród kobiet i fakt, że być może większość z nich należy do kategorii slash, jest związana ze słabą reprezentacją niemęskich heteroseksualnych postaci w kanonie. "Jednocześnie wiele kobiet używa slashu 18+, aby zrekompensować sobie pornografię - nie trzeba widzieć wszystkiego, opisywać wszystkiego ze szczegółami, wyobraźnia wystarcza wielu kobietom. A co, gdy w grę wchodzą popularne postacie?".

Mój przyjaciel, znany w społeczności fanów jako Winterpool, który jest w fandomie superbohaterów jako tak zwany fanartysta, ilustrator i rysownik, który albo rysuje własne komiksy i sceny, albo ilustruje historie innych fanów, mówi podobnie o fanfiction. "Dzieje się na przykład tak, że ktoś rozwija nieco osobistą relację z postacią, a następnie ta postać ma potrzebę zilustrowania alternatywnych zakończeń i postawienia ich w sytuacjach, o których twórcy kanonu nawet by nie pomyśleli - lub nie mogliby się w nie zagłębić, ponieważ nie trafiłyby do mainstreamowej publiczności. Nie wspominając już o tym, że gdy autor lub rysownik zaczyna brać to do siebie, może wypróbować różne sytuacje, zbadać niektóre opcje życiowe za pośrednictwem tej ulubionej postaci - a wszystko to z bezpiecznego domu za klawiaturą i tabletem", Winterpool wyjaśnia, w jaki sposób fanfiction jest wyzwalające, dodając, że w ten sposób, poprzez fanfiction i fanart, czytelnik lub autor może odkrywać bardzo intymne rzeczy, takie jak ich własna tożsamość płciowa.

Ani Winterpool, ani Lucie nie piszą ani nie rysują dla zarobku. "Lubię pisać, bawić się słowami, dopracowywać może te 100 słów, by miały odpowiedni czas, rytm... Innym razem dużo się uczę. Spędzam godzinę lub dwie na czytaniu artykułów o prawdziwej postaci, miejscu lub wynalazku technicznym, który chcę wprowadzić do historii. I wreszcie - może przede wszystkim - w pisaniu fanfiction chodzi o dzielenie się. O dzielenie się tekstami, komentarzami, debatami, nowymi przyjaźniami, zarówno w prawdziwym życiu, jak i online. Fanfiction nigdy nie byłoby fanfiction, gdyby nie miało wokół siebie silnie powiązanej społeczności" - mówi Lucie.

Otwartość, różnorodność, bezpieczna przestrzeń, to wszystko rzeczy, których w fanfiction szukają wszyscy ci, których tożsamość nie ma tyle miejsca w oficjalnym kanonie literackim. Jednocześnie jest to przestrzeń niekończącej się wyobraźni dla każdego, kto nie tylko lubi czytać książki, ale także lubi czytać o książkach, kto spędził godziny na analizowaniu historii w najdrobniejszych szczegółach jako dziecko. Fanfiction to przystań dla tych, którzy wolą fikcyjne światy od codzienności. Przede wszystkim jednak jest to uzdrawiający balsam i lekarstwo na życie w świecie, w którym produktywność jest głównym imperatywem, a talent jest bezużyteczny, chyba że można na nim zarobić.

Jeśli masz dość Netflixa i chillu w domowej izolacji, wiedz, że ocean wyobraźni, słodkiej prokrastynacji i wyzwalającej odwagi, by napisać wszystko po swojemu, jest zaledwie kilka kliknięć. I nie ma od tego odwrotu.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz