Golimy wszystko, dziewczyny! Ladislav Špaček doradzi również Twojej córce w kwestii dziewczęcej etykiety

Biblioteka
KomentarzRecenze
Olina Stehlíková
| 20.11.2023
Golimy wszystko, dziewczyny! Ladislav Špaček doradzi również Twojej córce w kwestii dziewczęcej etykiety
Profimedia

Ladislav Špaček jest niestrudzonym promotorem i nieustępliwym realizatorem powierzchownej grzeczności: etykiety spożywania posiłków, ubierania się, witania, przedstawiania i przedstawiania się. Napisał piętnaście książek na temat właściwego zachowania, tj. wyboru ubrań, sztućców czy talerzy w hotelowym bufecie. Potraktował również życie dziewcząt o dwa pokolenia młodszych od niego w sposób etyczny i wprost fikcyjny.

Nie masz pojęcia przed pierwszą randką. Wyjaśniono ci niewłaściwy sposób prawidłowego wejścia do restauracji. Musisz zostać przeszkolony w sztuce picia alkoholu, wpadasz w panikę w samolocie, ponieważ nie jesteś pewien, co zrobić z plastikowymi sztućcami i darmową gazetą. Na weselu planujesz prześcignąć pannę młodą. Recepcjonistka w hotelu marszczy brwi: co jeśli mówi w obcym języku?

My, dziewczyny, musimy być po prostu edukowane na temat tego, co jest, a co nie jest grzeczne, jakie zachowanie jest niedopuszczalne lub przynajmniej nieodpowiednie u kobiet, i mamy nieskończoną liczbę doradców i doradców, którzy przybiegną jak czułe szynszyle, gdy tylko nie jest to wcale konieczne. Gdy skończą nam się 24-karatowe rady Eliški Haskovej Coolidge, idealnie jest sięgnąć po literaturę dydaktyczną napisaną przez mężczyznę. Z życzliwością i w pełni uczciwie ikona mansplainingu pouczy także nasze nastoletnie córki. Dziewczyna dowie się na przykład, że dobrze jest się myć, używać "lekkich perfum" czy nosić pończochy.

W przeciwnym razie, dziewczyny, poniesiemy porażkę

Książka pod tytułem Tereza - etykieta dla dziewczynek została wydana w 2014 roku przez wydawnictwo Mladá fronta. Książka w kolorze głębokiego różu została teraz wznowiona z kosmetycznymi zmianami i pod tytułem Tereza - historia z elementami ety kiety ukazuje się pod szyldem Yoli.

Próba edukacji dziewcząt w zakresie pożądanych i społecznie tolerowanych zachowań zewnętrznych, zwłaszcza w kontaktach z mężczyznami i chłopcami, ucieleśniona jest w fikcyjnej historii Terezy, 16-letniej licealistki, która przeżywa bolesne rozstanie, Przeżywa "rutynową" podróż samolotem na jacht z przyjaciółmi, zatrzymuje się w hotelu, przeżywa dramatyczną sytuację, w której zostaje poderwana przez dojrzałego drapieżnika w małomiasteczkowym barze w żalu po rozstaniu i zostaje uratowana przed niechcianym pijanym seksem tylko dzięki zuchwałej ucieczce taksówką. Uczestniczy w weselu, przygotowuje się do matury i zapewnia młodym czytelnikom przykładowe szczęśliwe zakończenie, w którym otwiera się nowy rozdział w życiu Teresy - oczywiście obok chłopaka, który z pewnością zostanie jej mężem.

Książka przerywana jest dialogami między naiwną, nieprawdopodobnie infantylną, a przy tym kompletnie głupią Terezą a jej równie inteligentnymi przyjaciółkami. Wymiany zdań starają się naśladować język, sposób myślenia i działania młodych dziewczyn oraz sposób, w jaki porozumiewają się na bliżej nieokreślonych pogaduszkach. Wyuczone starcia poglądów, w których każda z dziewcząt zajmuje określone stanowisko (teraz wzorowe, teraz onieśmielające), przerywane są podsumowującymi pedagogicznymi ramami automotywacyjnymi: dziewczęta zapisują w nich, niczym pamiętniki na swoją świetlaną przyszłość, moralny imperatyw "ogolenia wszystkiego" czy uświadomienie sobie, że muszą się uczyć przed maturą, "bo inaczej, dziewczyny, oblejemy". Chcą także pamiętać, że dobrym pomysłem jest użycie dezodorantu i wzięcie prysznica przed wyjściem na spotkanie towarzyskie lub randkę.

Teresa jest histeryczna, afektowana i dziecinna. Jej wyniosły chłopak Nik nieustannie poucza ją po ojcowsku (hotel, samolot, restauracja), ale jednocześnie nie waha się dać jej miłosnego klapsa w "pupę" czy poradzić, by nie brała kąpieli i nie zdejmowała kostiumu kąpielowego na jachcie, powszechnym środku transportu dla siedemnastoletnich czeskich dzieci, bo sam też jest pijany whisky i zupełnie nagi.

Kolonia na zewnątrz

Nie omieszkałem odwiedzić księgarni, by przekonać się, że na półkach rzeczywiście pojawiło się nowe wydanie i sprawdzić, czym różni się od pierwszego. Otóż Theresa poznaje "Nika" na Facebooku i, jak obiecuje adnotacja, "razem doświadczają wszystkich sytuacji, w które wpadają młodzi ludzie w ich wieku". Jasna cholera. Przeżywają je dokładnie tak samo jak w pierwszym numerze, tak, wszystko jest "skrojone pod mentalność nastolatków".

Ukázka z knihy
Ukázka z knihy

Dialogi pozostały takie same jak w 2014 roku, historia również. Ilustracje Martiny Pavlovej zastąpiły te autorstwa Ivony Knechtlovej. Jest "babski czat" na Facebooku i niebezpieczeństwo cyberprzemocy. Pomińmy wizję autorki na temat narzędzi komunikacji dzisiejszych nastolatków i ich rozmów. Pomińmy komiczny rozkład ról nieogarniętej Terki, Majdy-rajdy, Klary-cudownej Báry i zakonnicy Lady - a na ich tle egzotyczny duet nieprzystępnego "Niko" i diabelnie bogatego "George'a" z baru, metaforycznie najwyraźniej uosabiających piekło i raj, czy ich mondenowskich przyjaciół "Rocka" i "Charliego".

Subtelny makijaż, lekkie perfumy, dezodorant, czyste włosy i ogolone pachy. To wszystko, co liczy się na pierwszej randce. I, szczerze mówiąc, we wszystkich innych życiowych próbach. Nik jest pożądany, ponieważ "trzymał Teresę po właściwej stronie", był pierwszy w kolejce, był wysoki i miał niebieskie oczy. Nieodpowiedniego kandydata na męża można poznać po świdrujących oczach, nieumytych dłoniach i wyglądzie paznokci. Na pierwszą randkę z nieznajomym z Facebooka dobrze jest przyjść z "przyjaciółką", a potem odesłać ją do domu, o ile oczywiście paznokcie spełniają standardy. Kiedy poślizgniesz się na krawędzi i wpadniesz na kogoś tymczasowo, zastosuj zasadę "ZZZ", tak, naprawdę przerażający młotek, młotek, młotek. A przede wszystkim, dziewczyny, nie bądźcie "naukowcami"!

Dowiadujemy się, że koniak Grand Marnier, którym Terka upija się z domowego barku swojej willi u świętego "Jerzego", to "napój z ekstraktami ze skórki gorzkiej pomarańczy". Taką wiedzę zdobywa się przy drugim kieliszku grogu, na studiach lub w hotelowym lobby.

W oczach Ladislava Špačka zainteresowania i preferencje licealistek u progu dorosłości są tak głębokie jak doły silosowe, tak zawiłe jak grzybnia i tak różnorodne jak podwodne imperium. Dziewczyny rozmawiają ze sobą jak postacie z porewolucyjnego serialu Beverly Hills, połączonego z Večerníčkiem, Harlequin Girls i Sex and the City. A czego życzy sobie Terka, gdy spotykają się na Moście Karola przy tablicy z brązu, wygładzonej przez głodne dłonie niedowiarków? "Chciałabym byćszczęśliwa i znaleźć mężczyznę, który by mnie kochał" - formułuje w myślach swoje życzenie. Czego jeszcze można sobie życzyć, prawda? Aby to zrobić, musi jednak wbić sobie do prostej głowy, że ciasto jest złożone, serwetka złożona na pół na kolanach, a końcówki widelców skierowane w dół, podczas gdy ich trzonki są ukryte w jej dłoni jak kuropatwy, co jest szczególnie przydatne na wakacjach, za które biedna Terka kazała zapłacić ojcu Niko.

Posiadanie francuskiej guwernantki

Czego może szukać prawdziwa nastolatka w książce o zachowaniach społecznych? Porad, jak się zachować, gdy umiera ukochana osoba. Jak rozmawiać z osobą niesłyszącą lub prowadzić osobę niewidomą po schodach. Pułapki rozmów kwalifikacyjnych, jak skutecznie uczyć się do egzaminów i zaimponować komisji, jak opiekować się niepełnosprawną babcią, jak wypełnić lukę pokoleniową z rodzicami. Jak być prawdziwym przyjacielem w potrzebie, oprzeć się pułapkom uzależnień i niepewności osobistej wszelkiego rodzaju w okresie dojrzewania i wczesnej dorosłości, radzić sobie z arogancją władzy. Jak wybrać dobrą drogę do wymarzonej pracy lub być w zgodzie ze swoim ciałem.

Ale ani Tereza i Majda, ani "dżentelmen Nik", który został poinstruowany przez swojego dziadka "z bogatej mieszczańskiej rodziny", który "miał nawet francuską guwernantkę", nie mają pojęcia o tym z książki o etykiecie dla dziewcząt. Zamiast tego dowiadują się, że koniak Grand Marnier, który Terka pije z domowego baru swojej willi przez świętego "George'a", to "napój z ekstraktami ze skórki gorzkiej pomarańczy". Taką wiedzę zdobywa się przy drugim kieliszku grogu, na studiach lub w hotelowym lobby. Jeśli ty, dziewczyno, będziesz przestrzegać przykazania "Nie prowokuj prowokującym strojem", nic się nie stanie. Teresa po prostu nie wzięła pod uwagę swojej minispódniczki w paski i obcisłej czerwonej koszulki.

Świat Teresy to świat, w którym nauka "podstaw zachowania w restauracji, w tramwaju, w hotelu, w podróży samolotem, na dyskotece, ale także na weselu i na wspólnych wakacjach na jachcie" oznacza, że oboje młodzi ludzie "przejdą przez wszystkie pułapki życia i razem sobie z nimi poradzą". Będą balansować jak wyspecjalizowane sztućce wzdłuż talerza. Kiedy czytam ostatnie zdanie narracji: "Oboje wiedzieli, że czeka ich długa wspólna podróż", jest mi autentycznie żal zarówno Niko, jak i Terki. Ich podróż przez życie będzie czyśćcem. I nie zapomnijcie regularnie kupować zaktualizowanych wydań Etiquette for Girls dla swoich córek i wnuczek.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz