"Z powodu moich tatuaży nie wierzą, że jestem lekarzem". Malowanie ciała sprawia, że czuję się bliżej ludzi, mówi psychiatra

Historia autorstwaPozytywne nastawienie do ciała
Psychiatria
Zawstydzanie ciała
Anna Moricová
| 10.1.2024
"Z powodu moich tatuaży nie wierzą, że jestem lekarzem". Malowanie ciała sprawia, że czuję się bliżej ludzi, mówi psychiatra
Anna Moricová

Tatuaże są już częścią naszej kultury. Ale wytatuowany lekarz nadal budzi podejrzenia niektórych osób. Psychiatra i pisarka Anna Moricová, która na własnej skórze doświadczyła krytyki związanej z tatuażami, twierdzi, że tatuaże nie mówią nic o osobie w środku. Czy tatuaż jest nową normą, czy też nadal jest piętnowany?

Nie wiem, ile miałem lat, kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z tatuażami. Wiem jednak, że od razu zapragnęłam go mieć. Odkąd byłam małą dziewczynką, fascynowali mnie ludzie, którzy się wyróżniają. Pomysł, że moja skóra może stać się płótnem do wyrażenia tego, co czuję, zawsze do mnie przemawiał. Często czułam, że nie potrafię wyrazić pewnych rzeczy za pomocą słów. Ale co, jeśli mógłbym przełożyć to na formę wizualną?

A co, gdybym wyświetlił to bezpośrednio na sobie?

Ponieważ w Czechach do zrobienia tatuażu potrzebna jest zgoda rodziców do ukończenia osiemnastego roku życia, musiałem poczekać.

Tylko przestępcy mieli tatuaże

Pochodzę z tradycyjnej czeskiej rodziny. Oboje moi rodzice są absolwentami college'u, którzy dorastali w rodzinach, w których nikt nie był wytatuowany. Moja babcia mówi nawet, że wytatuowani ludzie to tylko przestępcy i inne "niższe elementy".

Kiedy po raz pierwszy wspomniałam o tym, że chciałabym mieć coś takiego w domu - miałam wtedy może czternaście lat - spotkało się to z bardzo negatywną reakcją. To mało powiedziane.

Kilka pierwszych linii na moim nadgarstku znaczyło dla mnie najwięcej

Miałem jasność co do mojego pierwszego tatuażu odkąd skończyłem 15 lat. Mały książę i lis. Moje dwie najbardziej ukochane postacie literackie. Pod spodem napis: Rien n'est parfait. Czyli po francusku: Nic nie jest idealne. Byłam tak podekscytowana tymi kilkoma linijkami, że nawet nie potrafię tego wyrazić słowami. I znowu to samo, emocje, których nie da się opisać słowami, są wyrażane na obrazie.

Mówią, że kiedy robisz swój pierwszy tatuaż, to nigdy się nie kończy. I to prawda. W ciągu następnych jedenastu lat zrobiłem jeszcze dziewięć tatuaży. Przeszedłem od prostych linii i małych wzorów do kolorowych, dużych obrazów.

Czasy bardzo się zmieniły na przestrzeni lat, ale nadal doświadczam odrzucenia moich tatuaży. Wiem, że mówi się, że nie ma jednej osoby, która podobałaby się wszystkim ludziom. Ale tak wiele negatywnych doświadczeń nigdy nie przestaje mnie zadziwiać.

Dlaczego więc tatuaż jest uważany za coś, co można komentować? Dlaczego społeczeństwo, które lubi uważać się za nowoczesne i tolerancyjne, nadal potępia ludzi na podstawie ich wyglądu?

Tatuaż nie jest znamieniem. Jako lekarz mogę pomóc

W pracy jest trochę lepiej niż w szkole. Ludzie, z którymi mam kontakt w psychiatrii, dzielą się zasadniczo na dwie grupy. Są ludzie, którzy uważają, że tatuaże sprawiają, że czuję się bliżej nich. Jest też druga, większa grupa, która patrzy na mnie podejrzliwie. Ciekawie jest obserwować, jak ich opinia zmienia się z czasem. Jak zdają sobie sprawę, że może tak naprawdę nie jestem głupi, a nawet mogę im pomóc i doradzić.

Ponieważ tatuaże nie definiują tego, kim jesteś. Tak jak nie określają koloru oczu czy długich włosów.

Wiem, że zawsze znajdzie się ktoś, kto potępi mnie za moje tatuaże. Ale chciałbym, aby większość ludzi mogła dojść do punktu, do którego doszli moi rodzice. Nie lubią tatuaży, woleliby, żebym ich nie miała, ale to nie wpływa na nasze relacje.

Kilka lat temu przeczytałem, że społeczeństwo nie chce wytatuowanych lekarzy czy prawników. Pomyślałem, że to takie smutne. A także ograniczone. Chociaż biorąc pod uwagę historię tatuaży, nie jest to niezrozumiałe.

I może właśnie dlatego piszę ten artykuł. Tatuaże to nie choroba. To historia. Jest po prostu bez słów.

Dyskusja dot. artykułu

Nikt nie dodał jeszcze komentarza do dyskusji

Zostaw komentarz